Jurek: prezydent chce rozwiązać kryzys, a nie parlament
Prezydent Lech Kaczyński chce rozwiązać "kryzys w państwie", a nie parlament - zapewnił marszałek Sejmu Marek Jurek w Radiu Zet.
19.01.2006 | aktual.: 19.01.2006 09:43
Prezydent nie ma intencji rozwiązania parlamentu i nie zamierza wykorzystywać do tego terminu 4 miesięcy prac budżetowych - powiedział Jurek. Dodał, że Lech Kaczyński chce rozwiązać kryzys w państwie polegający na tym, że "z jednej strony jest parlament niezdolny do wyłonienia rządu, a z drugiej rząd pozbawiony poparcia w parlamencie".
Prezydent oczekuje od stronnictw parlamentarnych, że powiedzą - "z rządem" lub "w opozycji" i wyciągną z tego wnioski. Jeżeli będzie sytuacja, w której parlament nie może wyłonić rządu, ale jednocześnie nie chce popierać tego, który działa, to pewnie rozwiąże parlament - dodał.
Marszałek podkreślił równocześnie, że prezydent zapewnił go, iż nie będzie korzystał z uprawnień do skrócenia kadencji Sejmu z powodu prac nad budżetem.
Prezydent wie, że uchwalenie z inicjatywy opozycji ustaw okołobudżetowych spowodowało konieczność autopoprawki (do projektu budżetu), i powiedział wyraźnie, że nie ma zarzutu co do terminowości prac nad budżetem - podkreślił marszałek. Te ugrupowania, które dziś okazują zaniepokojenie możliwością skrócenia kadencji Sejmu, powinny wyjść naprzeciw prezydentowi i pomóc rozwiązać kryzys współpracy parlamentarnej. Tą drogą pokonamy kryzys, a nie przez sugerowanie, że prezydent ma złe intencje, stwarzanie paniki mandatowo-fotelowej wśród posłów - powiedział.
Pytany o zwołanie wcześniejszego posiedzenia Sejmu (w piątek, o co wnosiły PO, SLD i LPR), Jurek podkreślił, że wnioski te "idą w poprzek" ustalonego już harmonogramu prac Sejmu, zgodnie z którym kolejne posiedzenie ma się rozpocząć we wtorek. Ten wniosek został sformułowany w jawnej opozycji wobec prezydenta, w sytuacji gdy prezydent próbuje rozwiązać konflikt w państwie - dodał.
Przypomniał też, że w czwartek o godz. 15 spotka się z prezydiami Sejmu i Senatu.