Jest głos z Moskwy ws. białoruskich śmigłowców

- Polskie władze mają skłonność do prowokowania sytuacji, eskalacji napięcia. To jest linia, która nie jest nowa, postępuje w ostatnich latach - tak rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow skomentował naruszenie przez białoruskie śmigłowce polskiej przestrzeni powietrznej.

Białoruskie śmigłowce zauważono w okolicy BiałowieżyBiałoruskie śmigłowce zauważono w okolicy Białowieży
Źródło zdjęć: © Google Maps, PAP | TATYANA ZENKOVICH
Tomasz Waleński

Wiele informacji, które podają rosyjskie media państwowe czy kremlowscy oficjele, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.

Do incydentu doszło we wtorek. Mieszkańcy Białowieży zaobserwowali tego dnia na niebie dwa białoruskie śmigłowce.

- Jeśli chodzi o białoruskie śmigłowce, to jeśli dobrze rozumiem, sami Polacy potwierdzili, że ten fakt naruszenia nie został zarejestrowany na radarach. Dlatego jest tam wiele dziwności. Ogólnie rzecz biorąc, sami Polacy są skłonni do prowokowania sytuacji, do zwiększania napięcia. Jest to linia, która nie jest nowa, postępuje w ostatnich latach - powiedział Pieskow, cytowany przez kremlowską agencję RIA Novosti.

W swoim wystąpieniu Pieskow nawiązał także do przebywających na Białorusi najemników z Grupy Wagnera.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Śmigłowce mogły być zestrzelone? Ekspert o trzech przypadkach

- Rzeczywiście, bojownicy Grupy Wagnera znajdują się na terytorium Białorusi w ramach istniejących umów. Właściwie blisko granicy, nie blisko granicy - to jest terytorium Białorusi, Białoruś jest suwerennym państwem - powiedział Pieskow.

MSZ zabiera głos w sprawie incydentu

W piątek ponownie głos w tej sprawie zabrało także polskie MSZ, które opublikowało w tej sprawie nowy komunikat.

W piątek ambasada RP w Mińsku przekazała Ministerstwu Spraw Zagranicznych Republiki Białorusi szczegółowe informacje, które potwierdzają fakt, że naruszono polską przestrzeń powietrzną. Strona białoruska została wezwana do pilnego wyjaśnienia tego incydentu.

"Przedstawione dane stoją w sprzeczności ze stanowiskiem Republiki Białorusi wyrażonym w oficjalnych komunikatach białoruskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Ministerstwa Obrony" - przypomniano w komunikacie.

Wybrane dla Ciebie
Kobosko: Hołownia wróci wzmocniony do polityki
Kobosko: Hołownia wróci wzmocniony do polityki
Hołownia zapowiada zmiany w kilometrówkach. "W najbliższych dniach"
Hołownia zapowiada zmiany w kilometrówkach. "W najbliższych dniach"
Żurawlow nie trafi do Niemiec. Kaczyński atakuje rząd Tuska
Żurawlow nie trafi do Niemiec. Kaczyński atakuje rząd Tuska
Migranci wykopali tunel na granicy z Białorusią
Migranci wykopali tunel na granicy z Białorusią
Prokuratura umorzyła śledztwo wobec Majchrowskiego
Prokuratura umorzyła śledztwo wobec Majchrowskiego
Koniec bezkarności. Kierowcy z zakazem będą pod nadzorem
Koniec bezkarności. Kierowcy z zakazem będą pod nadzorem
Szczyt Trump-Putin w Budapeszcie. Co zrobi Orban? [OPINIA]
Szczyt Trump-Putin w Budapeszcie. Co zrobi Orban? [OPINIA]
Incydent pod biurem PO. Szef MSWiA reaguje
Incydent pod biurem PO. Szef MSWiA reaguje
Strażak potrącił kobietę. Uciekł z miejsca zdarzenia
Strażak potrącił kobietę. Uciekł z miejsca zdarzenia
"Jest pan wolny". Lawina komentarzy po decyzji sądu
"Jest pan wolny". Lawina komentarzy po decyzji sądu
Ukrainiec oskarżany o wysadzenie Nord Stream zabrał głos
Ukrainiec oskarżany o wysadzenie Nord Stream zabrał głos
Atak na rodziców w Jedlni-Letnisko? 63-latek nie żyje, 61-latka w szpitalu
Atak na rodziców w Jedlni-Letnisko? 63-latek nie żyje, 61-latka w szpitalu