Jest decyzja ws. projektów Dudy. Czuje się oszukany przez PiS? Padła odpowiedź
- Nie czujemy się oszukani przez PiS. Dla nas najważniejsza jest reforma wymiaru sprawiedliwości. Ustawy prezydenckie są dobre, zawierają dobre rozwiązania - stwierdził minister w Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha. Późnym wieczorem sejmowa komisja sprawiedliwości skończyła prace nad prezydenckim projektem o Sądzie Najwyższym. Przyjęto wszystkie poprawki PiS. Odrzucone zostały za to te, zgłoszone przez opozycję.
Za pozytywnym zaopiniowaniem dla Sejmu całości projektu prezydenta Andrzeja Dudy, wraz z przyjętymi poprawkami PiS, opowiedziało się 13 posłów, 5 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Decyzję komisji skomentował Mucha na antenie Radia Zet. - Posłowie mają prawo zgłaszać poprawki. My musimy działać racjonalnie. Zrobiliśmy dobrą pracę - przekonywał. Przyznał zarazem, że były poprawki PiS, które nie zostały wcześniej objęte porozumieniem albo były wręcz sprzeczne z ustaleniami. Oceny w tej sprawie ma dokonać sam prezydent.
Minister nie wykluczył, że Andrzej Duda "będzie chciał wyartykułować rzeczy, które należałoby zmienić". - PiS ma pełną świadomość rzeczywistego stanu rzeczy. Jednoznacznie mówiliśmy, czy to się mieści w zakresie twardej propozycji prezydenta, czy nie - tłumaczył. Jak dodał, "może mieć wątpliwości przy niektórych poprawkach, które zostały zgłoszone, ale co do naszych kierunków i przedłożenia prezydenckiego ich nie ma".
- Wypowiedzi typu: "prezydent podporządkowany, przegrał" odrzucam. To bzdura. Ale odrzucam też wypowiedzi PiS, jak: poszliśmy na wszystkie ustępstwa prezydenta, idealnie, zgodnie z porozumieniem zrealizowaliśmy wszystkie punkty - kontynuował minister.
Podkreślał, że "jeżeli chodzi o rzeczy podstawowe, które były zawarte w ustawach, to w przypadku KRS mamy multipartyjny wybór", podczas gdy "w pierwotnej ustawie nie było żadnych wymogów". Co do ustawy o Sądzie Najwyższym mówił z kolei: "Cieszę się z dwóch ostatnich dni wspólnej pracy. Dwie instytucje prawne - ławnicy i skarga nadzwyczajna - zostały zachowane niemalże w pierwotnym przedłożeniu prezydenckim".
Mucha odniosł się również do zarzutów o niekonstytucyjność projektów. Jak mówił, "są tacy prawnicy, państwo, którzy nie akceptują tego, że prezydent Duda i PiS wygrali wybory". Jako przykład podał prof. Marcina Matczaka, który - według ministra - "codziennie bryluje w mediach jako quasi-polityk".
Co zakłada projekt?
Projekt o SN zakłada m.in. badanie przez SN skarg nadzwyczajnych na prawomocne wyroki sądów, w tym z ostatnich 20 lat; utworzenie w SN dwóch nowych izb, w tym Izby Dyscyplinarnej, z udziałem ławników oraz przechodzenie sędziów SN w stan spoczynku po ukończeniu 65. roku życia, z możliwością przedłużania tego przez prezydenta.
W najbliższą środę Sejm ma dokonać II czytania tego projektu i przyjętego we wtorek projektu o Krajowej Radzie Sądownictwa.