Jechał pod prąd. Dwie osoby nie żyją, w tym czterolatka

W niedzielę w szpitalu zmarła druga ofiara sobotniego wypadku na S5 w pobliżu Bydgoszczy. To czteroletnia dziewczynka. Nie żyje także kierowca opla, który jadąc pod prąd, zderzył się z busem.

Jechał pod prąd. Dwie osoby nie żyją, w tym czterolatka
Jechał pod prąd. Dwie osoby nie żyją, w tym czterolatka
Źródło zdjęć: © PAP | Darek Delmanowicz
Violetta Baran

W sobotę na drodze między Osówcem a Szczutkami doszło do czołowego zderzenia dwóch samochodów: osobowego opla i busa.

Wypadek spowodował jadący oplem 69-latek.

- Policjanci, wjeżdżając na S5, zauważyli, że ów kierowca kieruje się pod prąd - przekazała serwisowi expressbydgoski.pl kom. Lidia Kowalska z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy. - Zawrócili, żeby za nim pojechać. Wtedy kierujący oplem 69-latek zaczął uciekać. Doprowadził do zderzenia z busem - dodała.

Czterolatka zmarła w szpitalu

Kierowca opla jechał autem sam, zginął na miejscu. Busem podróżowało pięć osób - wszystkie trafiły do szpitala. Jeden z rannych mężczyzna był zakleszczony w aucie i służby musiały użyć specjalistycznego sprzętu, aby go wydostać.

Wśród rannych pasażerów busa była kobieta z czteroletnią dziewczynką. Stan dziecka lekarze określili jako ciężki. Na miejsce wypadku wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Niestety, lekarzom nie udało się uratować czterolatki. Komenda Miejska Policji poinformowała w niedzielę, że dziecko zmarło.

Źródło: radiopik.pl, expressbydgoski.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wypadekjazda pod prądśmierć
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (136)