Jarosław Kaczyński napisał list na obchody Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa na Wołyniu
"Jak mogło dojść do tak niewyobrażalnych czynów? (...) Nie potrafimy dać wyczerpującej odpowiedzi Możemy tylko prosić Boga, by ludobójstwo nigdy i nigdzie się nie powtórzyło" – napisał prezes PiS Jarosław Kaczyński.
11.07.2018 16:45
Jarosław Kaczyński w liście, który odczytano podczas uroczystości Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa na Wołyniu napisał, że są różne jego przyczyny, ale niezwykle ważną był "niemiecki oraz bolszewicki totalitaryzm". "Te dwie nihilistyczne siły obrały sobie za cel zniszczenie starego świata, ustanowienie nowego ładu moralnego, czyniącego cnotę ze zbrodni popełnionej w imię w pierwszym przypadku czystości rasowej, w drugim - czystości klasowej oraz sankcjonującego masowe ludobójstwo" – napisał prezes PiS.
"Jak mogło dojść do tak niewyobrażalnych czynów? (...) Nie potrafimy dać wyczerpującej odpowiedzi. Możemy tylko prosić Boga, by ludobójstwo nigdy i nigdzie się nie powtórzyło" – cytuje list Jarosława Kaczyński PAP.
W 2016 r. Sejm ustanowił 11 lipca Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa na Wołyniu. Jarosław Kaczyński nawiązując do tego w swoim liście napisał, że "jest to święto wszystkich ludzi dobrej woli, którzy przez tyle lat pielęgnowali i pielęgnują pamięć o tych strasznych wydarzeniach, walcząc o pamięć, prawdę i godne upamiętnienie zamęczonych, zamordowanych i poległych".
Rzeź wołyńska
Rzeź wołyńska była masową akcją eksterminacji ludności polskiej na wschodnich terenach II RP. Została zorganizowana przez ukraińskich nacjonalistów z OUN i UPA. Najkrwawszym dniem była niedziela 11 lipca 1943 roku, kiedy oddziały UPA jednocześnie zaatakowały około 100 polskich miejscowości w trzech powiatach: kowelskim, horochowskim i włodzimierskim. Dzień zapisał się w historii jako "krwawa niedziela".
Liczba ofiar rzezi wołyńskiej to około 50-60 tys. Polaków i 2-3 tys. Ukraińców zabitych w akcjach odwetowych.