Jarosław Kaczyński "Człowiekiem Wolności". Katarzyna Lubnauer: to kuriozalne, ponury żart
- Mam wrażenie, że to ponury żart. Następnym krokiem będzie Miss Polonia? - tak Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej skomentowała na antenie TOK FM wybór prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na "Człowieka Wolności" tygodnika "wSieci". - To kuriozalne - dodała.
26.01.2017 | aktual.: 26.01.2017 08:00
Idąc dalej, zdaniem Lubnauer, kolejnym wyróżnieniem dla człowieka, który - w jej ocenie - odpowiada m.in. za publikację wizerunku demonstrantów oraz próby ukarania posłów opozycji, powinien być tytuł "człowieka demokracji".
- PiS nie szanuje zasad, na których powinno być zbudowane demokratyczne państwo. Proponuję dla pana Misiewicza tytuł "fachowcy roku" - kontynuowała Lubnauer. Zaznaczyła, że od roku mamy do czynienia z "agonią parlamentaryzmu".
Pytana o pakiet demokratyczny, powiedziała: - Słyszę o tym od początku kadencji Sejmu. Nic nie wyszło. Tak naprawdę nie ma demokratyzacji parlamentu, tylko ostrzejsze ograniczenia co do funkcjonowania opozycji.
- PiS nie rozumie, że prawo większości to nie ma prawo do rządów absolutnych, tylko w ramach określonych zasad - dodała Lubnauer. Podkreśliła jednak, że nie wyobraża sobie dalszego protestowania w Sejmie.
Petru pikuje w sondażu. "To wyzwanie"
Lubnauer odniosła się również do najnowszego sondażu CBOS, w którym odnotowano duży spadek zaufania do lidera Nowoczesnej - Ryszarda Petru (25 proc. wobec 19 proc.). Co na to wiceprzewodnicząca ugrupowania?
- Funkcjonujemy w perspektywie lat. Każdy kryzys to dobry moment na przewartościowanie, w którym partia ma szanse się wzmocnić, mocniej podejść do przyszłości - stwierdziła. - Jak spojrzeć na kryzysy PiS, to widać, że partie bywają na zakrętach, ale z tego wychodzą. To, co się dzieje, to wyzwanie i wyjdziemy z tego wzmocnieni - zapewniła.
Lubnauer podkreśliła, że Nowoczesna jest opozycją "skrajnie merytoryczną" i pierwszą - jej zdaniem - która stworzyła całościowy program. - Staramy się składać ustawy - dodała.