Jarosław Gowin ucieka od odpowiedzi. Minister zaskoczony pytaniem dziennikarki
- Chciałbym porozmawiać o ważnych sprawach, a nie o Woodstocku. Równie dobrze może mnie pani zapytać o upadek firmy w Bielawie – kluczył w #dzieńdobryWP Jarosław Gowin. W końcu udzielił krótkiej odpowiedzi na temat przyszłości festiwalu w Kostrzynie nad Odrą.
08.06.2017 | aktual.: 08.06.2017 11:30
W #dzieńdobryWP Kamila Biedrzycka-Osica zapytała Jarosława Gowina, czy decyzja ws. Przystanku Woodstock nie jest podszyta ideologią i negatywnym nastawieniem Mariusza Błaszczaka do Jerzego Owsiaka. W środę Mariusz Błaszczak powiedział w radiowej "Jedynce", że w tym roku Przystanek Woodstock nie dostanie pozytywnej opinii policji ze względów bezpieczeństwa.
To pytanie wyraźnie zdziwiło Jarosława Gowin. - Pani naprawdę myśli, że Polacy przejmują się dzisiaj Przystankiem Woodstock? To jest fundamentalny problem Polaków i rządu? Naprawdę pani tak myśli? – uciekał od odpowiedzi minister nauki. Kilka razy podkreślił też, że nie jest od komentowania każdej sprawy, nawet jeśli jest ona ważna dla lokalnej społeczności.
Jednak Kamila Biedrzycka-Oscia nie dawała za wygraną. W końcu Jarosław Gowin odpowiedział na pytanie, czy szef MSWiA kieruje się niechęcią wobec twórcy WOŚP. - Wykluczam możliwość, żeby minister Mariusz Błaszczak kierował się innymi względami niż bezpieczeństwo obywateli i uczestników festiwalu – odparł.