Jarosław Gowin: nie czuję się przystawką
Wicepremier i minister nauki Jarosław Gowin zapewnił w rozmowie z Konradem Piaseckim w programie "Gość Radia ZET", że nie poprze projektu zmian w ordynacji wyborczej, który zakłada wprowadzenie dwukadencyjności. - Nie poprę dwukadencyjności działającej wstecz. To sprzeczne z konstytucją. Powiedziałem o tym Kaczyńskiemu i przyjął to ze zrozumieniem - stwierdził wicepremier. Na pytanie, czy nie czuje się "nieco lekceważony" w obozie rządzącym, odparł, że nie ma takiego poczucia. - Nie czuję się przystawką - zapewnił.
Gowin przyznał, że wprowadzenie dwukadencyjności w samorządach, to propozycja zawarta we wspólnym programie PiS i Polski Razem. Jednak nie miała ona działać wstecz. Dopytywany przez prowadzącego program, czy oznacza to, że gdy dojdzie do głosowani w Sejmie powie "nie", odparł: "mówię jasno, nie poprę tego rozwiązania".
Konrad Piasecki przypomniał wicepremierowi, że podobnie wypowiadał się na temat poparcia dla obniżenia wieku emerytalnego, a jednak w końcu zagłosował za tym rozwiązaniem.
- Nie, nie, o przepraszam bardzo. Tu mówiłem jednoznacznie, że nie popieram tego rozwiązania, ale ponieważ takie jest zobowiązanie przedwyborcze to i ja, i posłowie Polski Razem zagłosujemy za obniżeniem wieku emerytalnego - odparł Gowin. - Teraz się trzeba zastanowić nad konsekwencjami tego i stworzyć system bodźców, które zachęcałyby Polaków do tego, żeby pracować dłużej. Zupełnie co innego jest z tą dwukadencyjnością działającą wstecz, bo na to się nie umawialiśmy. Tego rozwiązania nie poprę - zapewnił.
- Jesteśmy w stałym, systematycznym kontakcie z Jarosławem Kaczyńskim. Wielkim atutem naszego rządu jest spójność firm koalicji - stwierdził dopytywany czy nie czuje się pomijany przez koalicjanta.
- Przedstawiłem swoją analizę wraz z konkluzją taką, że nie poprę tego rozwiązania. Pan prezes Kaczyński przyjął to ze zrozumieniem - odparł na pytanie czy rozmawiał z prezesem PiS na temat swoich zastrzeżeń w sprawie "wstecznej dwukadencyjności".
Gowin dodał, że projekt będzie rozpatrywany przez Sejm, "będzie głosowanie i zobaczymy, które stanowisko zwycięży". - Będzie się to ważyło prawdopodobnie o pojedyncze głosy, dlatego że początkowo poparcie dla tego rozwiązania zadeklarował Paweł Kukiz, ostatnio wycofał się z tego poparcia, czyli tutaj sprawa jest otwarta - stwierdził.
- Fajnie, że pan próbuje włożyć kij w mrowisko. Rozumiem, że dla atrakcyjności rozmowy to jest rzecz korzystna, ale powtórzę raz jeszcze, nie było do tej pory po 89 r. koalicji, która by współpracowała tak harmonijnie - stwierdził wicepremier dopytywany przez prowadzącego program, czy nie obawia się, że takie kontrowersyjne inicjatywy PiS mogą wykazać, pęknięcia w obozie rządzącym. - Jeżeli pan sugeruje, czyli zadaje mi pytanie, czy czuję się przystawką, kompletnie nie. Mam poczucie bez porównania większej autonomii niż wtedy, kiedy byłem ministrem w rządzie Donalda Tuska - zapewnił Jarosław Gowin.