PolskaJan Śpiewak o "taśmach Kaczyńskiego". "To jest budowa oligarchii"

Jan Śpiewak o "taśmach Kaczyńskiego". "To jest budowa oligarchii"

Nie wydaje mi się, że partie polityczne powinny budować wieżowce. To są wzorce azjatyckie - powiedział Jan Śpiewak w programie Tłit Wirtualnej Polski. Jak wynika z ujawnionych nagrań, to właśnie miejski aktywista przeszkodził planom budowy przez PiS bliźniaczych wieżowców w stolicy.

Jan Śpiewak o "taśmach Kaczyńskiego". "To jest budowa oligarchii"
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Sławomir Kamiński
Arkadiusz Jastrzębski

29.01.2019 | aktual.: 25.03.2022 12:28

Działania Śpiewaka stały się przyczyną niepowodzenia inwestycji, o której pod koniec lipca 2018 r. Jarosław Kaczyński rozmawiał z austriackim biznesmenem Geraldem Birgfellnerem. Chodzi o budowę w Warszawie bliźniaczych wieżowców przez powiązaną ze środowiskiem Prawa i Sprawiedliwości spółkę Srebrna. Z nagrania wynika, że projekt został wstrzymany z powodu właśnie kampanii Jana Śpiewaka, wówczas kandydata na prezydenta stolicy. Kaczyński na ujawnionym nagraniu ojca miejskiego działacza - prof. Pawła Śpiewaka nazywa "ostrym żydowskim profesorem".

- Cieszy mnie to, że Jarosław Kaczyński się mnie boi i, że mogłem być tą cegiełką, która przeszkodziła. Pokazuje to też, że potrafię zjednoczyć PiS i PO, bo byłem wspólnym wrogiem. To oznacza, że byłem jedynym niezależnym kandydatem - powiedział Jan Śpiewak w programie Tłit, pytany, czy czuje się "hamulcowym dobrej zmiany".

W rozmowie z Markiem Kacprzakiem zaznaczył, że konieczne jest wyjaśnienie działania byłej prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz w procesie wydawania decyzji dot. warunków zabudowy inwestycji spółki Srebrna.

"Wzorce azjatyckie"

- PiS jest beneficjentem kompromisu, który zawarto na początku lat 90. Partie uwłaszczyły się wówczas - stwierdził, wskazując na siedzibę PiS przy ul. Nowogrodzkiej.

- To patologia. Nie wydaje mi się, żeby partie polityczne powinny budować wieżowce. To są wzorce azjatyckie. Kosmos. To jest budowa oligarchii politycznej - mówił gość programu Wirtualnej Polski.

- Takie jest zadanie ludzi, którzy nie są zaangażowani w tę walkę plemion - stwierdził Jan Śpiewak, wyjaśniając, że jego środowisko od lat krytykowało działania warszawskiego magistratu ws. bliźniaczych wieżowców.

Jan Śpiewak powiedział też, że po nagłośnieniu sprawy inwestycji spółki Srebrna zaczął być - jako kandydat na prezydenta Warszawy - ignorowany przez media, przede wszystkim publiczne. - Z dnia na dzień przestali mnie zapraszać. To pokazuje jak Kaczyński się bał - mówił. Podkreślił, że sprawy nie podchwycili także Rafał Trzaskowski i Patryk Jaki.

- To my, obywatele - mamy prawo decydować, co powstanie w danym miejscu, a nie politycy. Miasto jest nasze - powiedział gość Wirtualnej Polski.

Śpiewak pytany był również o ocenę pierwszych miesięcy prezydentury Trzaskowskiego. - Nie interesuje się problemami Warszawy - ocenił i dodał, że pracę - za kontrowersyjne wpisy w mediach społecznościowych - powinien stracić rzecznik włodarza stolicy Kamil Dąbrowa.

Prawnicy Birgfellnera - Roman Giertych i Jacek Dubois - złożyli w warszawskiej prokuraturze zawiadomienie o "uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Jarosława Kaczyńskiego". Austriacki biznesmen zarzuca prezesowi PiS "oszustwo wielkich rozmiarów". Osobne zawiadomienie złożył Ryszard Petru.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (717)