Jan Rokita: prezydent i KRRiT przekraczają swoje kompetencje
(RadioZet)
24.03.2006 | aktual.: 24.03.2006 13:24
Gościem Radia ZET jest Jan Rokita, wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej. Dzień dobry. Wita Monika Olejnik. Dzień dobry. Witam panią redaktor, witam państwa. Elżbieta Kruk nie jest już przewodniczącą, prawdopodobnie nie jest przewodniczącą Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w świetle wczorajszego werdyktu trybunału. I co dalej? Przede wszystkim to pokazuje jak niezależny Trybunał Konstytucyjny jest w Polsce potrzebny. To orzeczenie jest świadectwem tego, że jednak prawo tworzone w sposób nagły, gwałtowny i poza pewnymi fundamentalnymi dla ogólnych prawa zasad regułami, w Polsce nie będzie akceptowane i że na straży tego prawa stoi Trybunał Konstytucyjny. O gwałtowności Trybunał nie mówił. Nie podniósł zastrzeżeń co do gwałtowności uchwalenia ustawy. Tak jak kiedyś... Trybunał Konstytucyjny, podniósł argument gwałtowności, ponieważ zakwestionował przepis, który pozwolił na to, ażeby przez jakiś czas organ konstytucyjny w postaci KRRiT nie funkcjonował w ogóle. Nawet z tego tytułu członkowie dawnej
KRRiT, co jest śmiesznym aspektem sprawy, dostaną za 14 dni pensję, właśnie z powodu naruszenia zasady gwałtowności. Dobrze, ale co dalej z Elżbietą Kruk? To jest pierwsza rzecz. Druga rzecz, wydaje się że prezydent RP, powinien wytłumaczyć się, z rzeczy dość niebywałej, mianowicie z powołania przewodniczącej KRRiT, jak się wydaje tak przynajmniej wynika z kontekstu orzeczenia TK, bez asygnaty rządu. Otóż to nie jest błaha sprawa, dlatego że brak kontrasygnaty przy decyzjach prezydenta oznacza, że prezydent samowolnie powiększa zakres swoich kompetencji. Powoływanie przewodniczącego rady, nie jest prerogatywą prezydenta. Rozumiem, że oczekuje pan jakiejś kary dla prezydenta? Czy bicia w piersi pan oczekuje? Oczekuję wyjaśnienia głowy państwa, dlaczego głowa państwa rozszerzyła swoje kompetencje konstytucyjne ponad to co jest zapisane w ustawie konstytucyjne, to jest bardzo istotne. I wreszcie po trzecie, jeśli pani pyta co dalej? Odpowiedź wydaje się dość prosta. Trybunał, nie zakwestionował istnienia nowej
rady, choć niektórzy najbardziej radykalni krytycy tej ustawy tego oczekiwali. W związku z tym nowa rada, choć powołana z liczną ilością wad, istnieje i powinna czym prędzej stworzyć taką sytuację, w której będzie w stanie wybrać swojego przewodniczącego... Ze swojego grona? ...ze swojego grona, a następnie podejmować decyzje, dlatego że dodatkowym aspektem całej sprawy, jak pani redaktor wie, od dłuższego czasu jest to że w związku z tym, że tam się PiS z Samoobroną i LPR-em najpierw obdzielił stanowiskami a potem natychmiast na drugi dzień pokłócił... I się blokują. ...w związku z tym rada nie działa. I się blokują. I się blokują. Ale tego problemu oczywiście Trybunał nie rozwiąże, blokowania się wzajemnie. A może pomysł jest taki, że Rada napisze sprawozdanie, może już napisała. Sprawozdanie, zostanie odrzucone przez Sejm, no i w związku z tym będzie można wybrać nową Krajową Radę? To jest bardzo daleko idąca możliwość. Trudno teraz powiedzieć, czy obóz rządzący ma tego rodzaju plan, skoro dopiero tą Radę
stworzył. Jaka ona jest taka jest, ale powinien umożliwić jej działanie, bo najgorzej jeśli się tworzy jakieś organy państwowe, a następnie się je paraliżuje wewnętrznie. Czyli nie opowiada się pan za powołaniem nowej Krajowej Rady, nowych ludzi? Wie pani, dzisiaj gdy jedną dopiero co uchylono, drugą powołano, ona jest w skandalicznym zupełnie składzie składa się z funkcjonariuszy partyjnych, ale na litość boską pozwólmy jej coś zrobić skoro TK nie zakwestionował jej istnienia. No właśnie zrobili. Jest kara dla Polsatu. Jest pół miliona złotych za wypowiedź pani Szczuki, która parodiowała Magdę Buczek z Radia Maryja w talk-show Kuby Wojewódzkiego. Wolałbym uchylić się od oceniania tej decyzji Krajowej Rady. A ja nie chciałabym, żeby pan się uchylał . Ja przypuszczam, że pani redaktor nie chciałaby żebym się uchylał. Z dwóch powodów. Po pierwsze, ja nie słyszałem tej audycji Radia Maryja i nie słyszałem także audycji pani Szczuki. To są te dwa istotne powody, dla których wolałbym tego nie mówić, dlatego
wolałbym się nie wypowiadać. Powiem tylko tak, jeśli pani redaktor zgodzi się żebym nie wchodził głębiej w szczegóły, że jeśli na antenie radiowej, osoba publiczna... Telewizyjnej. To było w telewizji Polsat. Nie widziałem. Przedrzeźnia ... Ale zna pan Kubę Wojewódzkiego, bo pan u niego był. Tak jest. Dlatego jeśli osoba publiczna, a pani Szczuka jest osobą publiczną, przedrzeźnia w sposób szyderczy osobę niepełnosprawną... Nie wiedziała, że jest niepełnosprawna. ...to, to z pewnością zasługuje na potępienie. Natomiast, myślę że od stopnia brutalności czy złośliwości zależy to, czy tu powinna ingerować KRRiT czy też nie. Bo jeśli to było w kategoriach żartu, ja tego nie widziałem, to powinno być tak naprawdę potępione i nic więcej. Natomiast, jeśli to była planowa złośliwość to... Nie, nie planowa złośliwość. To był żart, głupi żart. ...wtedy zasługuje na karę. Jeśli to był głupi żart, to wolałbym żeby w tym wypadku było to upomnienie a nie karanie stacji. No właśnie. A ukarane zostało Radio TOK FM z kolei
za to, że w Radiu TOK FM był żarcik o prezydencie. To już jest kompletny nonsens. I o seksie przedmałżeńskim. To, to już przypomina podjęcie przez prokuraturę tej sprawy pijaka z Dworca Centralnego, który dwóch policjantów obelżywie potraktował, porównując ich do prezydenta RP i z tego powodu go natychmiast aresztowano i postawiono przed sądem. I takie bzdury, rzeczywiście w Polsce dzisiejszej się dzieją. Bracia Kaczyńscy, mają zdaje się wyjątkowo specyficzne pojęcie na swój własny temat i uważają, że należy używać prawa do ochrony własnej... Przepraszam, pan jak PiS. Jak coś się powie, to PiS natychmiast o Platformie, jak się coś powie o żartach, to pan od razu o braciach Kaczyńskich. To nie bracia Kaczyńscy, ale pani Elżbieta Kruk ukarała. I dyrektorka gabinetu. Ale co” i dyrektorka gabinetu”? Nie sądzę, żeby prezydent Lech Kaczyński zadzwonił i powiedział, że nie spodobał mu się dowcip, już nie będę cytował tego dowcipu, bo boję się że pani Elżbieta Kruk może mnie ukarać i Radio ZET. Ale wracając do
trybunału. Wczoraj w Radiu Maryja Jarosław Kaczyński prezes PiS-u, powiedział tak : „Przedmiotem otwartej dyskusji w Polsce powinna być sprawa TK, jego składu, związków politycznych poszczególnych sędziów.” Ja, podzielam zdanie, że sprawa TK powinna stać się przedmiotem publicznej debaty i że tę debatę w pewnym sensie otworzył Jarosław Kaczyński. Mianowicie, w Polsce faktycznie o składzie TK, zgodnie z ustawą o TK, może niemal swobodnie decydować co parę lat polityczna większość. Innymi słowy, sąd konstytucyjny, który ma oceniać decyzje legislacyjne większości parlamentarnej, w gruncie rzeczy natrafia na taki okres, że się zmienia jego kadencja, może zostać całkowicie podporządkowany tej większości parlamentarnej i nie uciekajmy od prawdy, to nam grozi w tym roku. Sześciu sędziów TK, gdyby zostało powołanych w trybie tzw. paktu stabilizacyjnego, czy też jakiegoś post-paktu stabilizacyjnegom to rzeczywiście może być uzależnienie trybunału od większości rządowej. W związku z tym, warto zacząć dyskusje o tym,
czy przypisy ustawy o trybunale, pozwalające w takim właśnie złym trybie powoływać sędziów, są zgodne z zasadą rozdziału władzy sądowej w tym wypadku TK od władzy ustawodawczej, czy też nie bo być może trzeba zmienić te przepisy tak, aby sędziowie TK nie byli całkowicie zależni przy powoływaniu od większości parlamentarnej. Podzielam opinię, że w tej sprawie warto rozpocząć debatę. I podziela pan opinię, że mędrców można krytykować, to też słowa z... Absolutnie tak. Ja bym nigdy nie powiedział, o członkach trybunału per mędrcy, bo to jest oczywiście złośliwość. Miałbym w pamięci, że to jest trybunał, który kiedyś zlikwidował nieszczęsną ustawę Łapińskiego, to jest trybunał dzięki któremu działa w Polsce lustracja, że to jest trybunał dzięki któremu działa w Polsce i funkcjonuje rozumne prawo antyaborcyjne czego jestem zwolennikiem. Innym słowy, że ten trybunał ma wielkie zasługi dla kraju, więc bym z niego nie szydził. Podzielam opinię, że w demokracji nie ma świętych krów, tak samo jak wyroki sądowe, tak
samo jaki i wyroki trybunału można krytykować. Dlaczego PO, wpycha rząd Kazimierza Marcinkiewicza w ramiona Andrzeja Leppera? To mnie pani zaskoczyła pytaniem. Mogę prosić o jego sprecyzowanie? Czytałam, dzisiaj dziennik „Fakt”, szalenie przez pana szanowany... Wszystkie dzienniki szanuję. ...i w tym dzienniku Adam Lipiński, jeden z liderów PiS-u powiedział, że to właśnie Platforma doprowadziła do takiej sytuacji, że Samoobrona musi się znaleźć w rządzie. Czyli wpychanie w ramiona. Cytuję z pamięci. Prawdopodobnie chodzi o kwestię Platformy o kwestię przedterminowych wyborów parlamentarnych? Tak, tak. W związku z tym PiS jest bez wyjścia i musi się połączyć koalicyjnie z Samoobroną. Ja myślę, że cała ta operacja z fikcyjnymi wcześniejszymi wyborami, co do których wiadomo, że ich nie będzie, ja już to mówiłem dziennikarzom we wtorek: dajcie sobie państwo spokój z przedterminowymi wyborami parlamentarnymi. Nie mieszajcie ludziom w głowach, bo nie będzie żadnych wyborów i zajmijcie się rzeczami prawdziwymi,
wydaje mi się, że mówiłem prawdę. Ale jeśli cała ta historia, cała ta pewnego rodzaju piana polityczna, jaką była ta debata ma doprowadzić do tego, że Jarosław Kaczyński znajdzie uzasadnienie dla jeszcze większego związku z Andrzejem Lepperem, to Bóg z nim. Nie sądzę, żeby ta polityczna przyjaźń, która się w tej zawiązała i która za funkcjonowała np. przy wczorajszych nocnych decyzjach, przy dotyczącej komisji śledczej, prawda, tej bankowej komisji śledczej. Jeżeli ta przyjaźń zafunkcjonowała wczoraj tak wyraźnie, także przy odrzucaniu wniosków mających na celu badanie różnych afer związanych z PiS-em, nie sądzę żeby ta przyjaźń mogła być jeszcze większa niż jest. Chodzi panu o SKOK-i, nie będą w zainteresowaniu komisji. Wie pani, to co się stało wczoraj w nocnych, jak zawsze w takich w tym sejmie sprawach głosowaniach nad komisją śledczą, jest rzeczą niezwykłą. Mianowicie sformułowano uchwałę, w której przedmiot działania komisji jest całkowicie niejasny, komisja ma badać całe 16 lat i nie wiadomo co ma
badać. Natomiast wszystkie konkretne wnioski o to, żeby coś konkretnego zbadać z afer finansowych z poprzednich lat, odrzucono większością parlamentarną. A więc odrzucono wniosek dla zbadania przyczyn i związków polityków PiS ze spółką Telegraf, był taki wniosek, chyba SLD go złożył. Odrzucono wniosek dla zbadania przyczyn, dla których w tej chwili skarbnik PiS uczestniczy aktywnie w Banku Ochrony Środowiska. Odrzucono wniosek o zbadanie wniosków o zbadanie sprawy lobbowania przez przewodniczącego PiS Przemysława Gosiewskiego i innych posłów PiS-u na rzecz tzw. SKOK-ów, które są wyjęte spod nadzoru bankowego. Każdy z tych wniosków padł. Jeśli wszystkie konkretne wnioski, o zbadanie możliwych afer obozu rządzącego w takiej sytuacji padają, no to pokazuje w sposób jasny intencje, że chodzi o zamęt a nie o sprawę. Jeszcze Wielkopolski Bank był. Ta sprawa banku, dotyczy nie polityków PiS-u, a LPR-u, zostało to też odrzucone. W każdym razie nie wiadomo czy komisja w ogóle powstanie. Za chwilę ma być w tej sprawie
głosowanie, zresztą pan marszałek Jurek wczoraj znowu w nocy, łamiąc wszystkie możliwe przepisy regulaminu Sejmu, prowadził te obrady. Efekt jest jak pani wie przełożeniem głosowania na dzisiaj rano, zaraz tam pędzę na Wiejską i zobaczymy czy to głosowanie się odbędzie. Niech pan pędzi. Czy da pan błogosławieństwo Jarosławowi Kaczyńskiemu i Andrzejowi Lepperowi i obieca pan, że przez 100 dni nie będzie pan krytykować takiego rządu? Z pewnością nie zamierzamy takiego rządu obalać. I nie będziemy składać wotum nieufności wobec takiego rządu i to może być moim zdaniem gest ze strony opozycji. Natomiast, zawieszenie debaty byłoby czymś absurdalnym Jarosław Kaczyński, nie jest samym dobrem i wolno go też krytykować. Zmilczę to. Gościem Radia ZET, był jeden z liderów PO Jan Rokita. Duma i uprzedzenie.