Jan Paweł II: noworoczne przesłanie dla dyplomatów
Papież Jan Paweł II podczas tradycyjnego noworocznego spotkania z dyplomatami akredytowanymi przy Stolicy Apostolskiej powiedział, że nowe tysiąclecie miało być czasem wolności i zmian, tymczasem jesteśmy sparaliżowani strachem o przyszłość.
10.01.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Trzeba zrobić wszystko, by ostatnie słowo nie należało do obojętności, niesprawiedliwości i nienawiści - podkreślił Jan Paweł II.
Mówiąc o blaskach i cieniach sytuacji międzynarodowej na liście osiągnięć papież umieścił wprowadzenie euro, wyraził troskę o napięcia - w Ziemi Świętej i Afganistanie - oraz nadzieję, że wszyscy poczują się za nie odpowiedzialni.
Listę spraw, które budzą niepokój, papież rozpoczął od Ziemi Świętej, która - jak podkreślił - z winy człowieka stała się ziemią ognia i krwi. Nikt nie może pozostać nieczuły na niesprawiedliwość, której ofiarą od ponad 50 lat jest naród palestyński. Nikt też nie może podważać prawa narodu izraelskiego do bezpieczeństwa - powiedział Jan Paweł II. Dodał, że nie można też zapominać o niewinnych ofiarach po jednej i drugiej stronie.
Mówiąc o walce z międzynarodowym terroryzmem po zamachach na Nowy Jork i Waszyngton 11 września papież przyznał, że jest ona uzasadniona, konieczne jest jednak ustalenie przyczyn terroryzmu i podjęcie - jak to ujął - - jego leczenia. Powtórzył, że ogłaszanie się terrorystą w imię Boga, zadawanie gwałtu człowiekowi w imię Boga, jest profanacją religii. (an)