Jan Lityński ratował psa. Poszukiwania na Narwi na szeroką skalę (ZDJĘCIA)
Trwa akcja służb na brzegach Narwi w okolicach Pułtuska. Jan Lityński, chcąc uratować psa, wszedł na lód. Jego bliscy poinformowali w niedzielę o tragedii, ale ciała byłego działacza opozycji w PRL nie odnaleziono.
Trwa akcja służb na brzegach Narwi w okolicach Pułtuska. Jan Lityński, chcąc uratować psa, wszedł na lód. Jego bliscy poinformowali w niedzielę o tragedii, ale ciała byłego działacza opozycji w PRL nie odnaleziono.
"Drodzy, Janek nie wypłynął z przerębli, ratując psa. W przerębli znaleźliśmy się razem, bo pobiegłam go ratować. My żyjemy. Janka szuka straż, helikoptery. Straciłam wczoraj swoje życie, Serce. Wszystko. Był w znakomitej formie, acz nie na tyle, by się stamtąd wydostać" - napisała w poniedziałek w mediach społecznościowych Elżbieta Bogucka, żona Jana Lityńskiego.