Suwerenna Polska kpi z Kowalskiego. Jest oficjalny komentarz
Janusz Kowalski odszedł z Suwerennej Polski Zbigniewa Ziobry. Zapowiedział, że będzie się wypowiadał o członkach swojej dawnej partii "w samych superlatywach". Nieco inaczej podeszła do tego partia. "Janusz Kowalski, jaki jest, każdy wie" - napisano.
19.06.2024 | aktual.: 19.06.2024 13:58
"Dziś przestaję być członkiem Suwerennej Polski. Złożyłem rezygnację. O koleżankach i kolegach z Suwerennej Polski zawsze wypowiadać się będę w samych superlatywach. Teraz skupiam się na merytorycznej pracy w klubie parlamentarnym PiS i parlamentarnym zespole Proste Podatki" - napisał Janusz Kowalski.
Odejście skomentowała także sama partia.
"Janusz Kowalski, jaki jest, każdy wie. Życzymy mu powodzenia na nowej drodze. Jako SP spokojnie działamy dalej i budujemy ideowe środowisko na prawicy, walczące z 'Zielonym Ładem', paktem migracyjnym czy próbą odebrania Polsce suwerenności poprzez zmianę traktatów" - napisano w komunikacie.
Kowalski podważał przywództwo Jakiego
Suwerenna Polska mierzy się z licznymi problemami, zwłaszcza w obliczu ciężkiej sytuacji zdrowotnej jej lidera Zbigniewa Ziobry. Obecnie zastępuje go Patryk Jaki.
Jak dowiaduje się Wirtualna Polska, Kowalski unikał partyjnych zebrań, nie uznawał przywództwa Patryka Jakiego, twierdził w rozmowach nieoficjalnych, że owszem, Jaki ma silną indywidualną pozycję, ale nie jest dobrym liderem, który mógłby prowadzić partię. - Grał na siebie, popełniał błędy - miał mówić Kowalski.
Koledzy z Suwerennej Polski zarzucają jednak Kowalskiemu to samo. - Odkąd Błaszczak przejął stery w klubie PiS, zaczął grać na niego i właściwie pewne było, że dołączy do PiS. Przybastował też z krytyką Morawieckiego, nie przypadkiem - mówi WP polityk SuwPolu.
Akcesji Kowalskiego przeciwne będzie prawdopodobnie środowisko Mateusza Morawieckiego. Kowalski był bowiem mocno krytyczny wobec byłego premiera. Jednocześnie politycy PiS przyznają, że Jarosław Kaczyński ma "jakąś sympatię i słabość" do Kowalskiego, być może ze względu na okres jego współpracy z Lechem Kaczyńskim.
Czytaj więcej: