Jaka jest prawda ws. Tupolewa? Nieoficjalne doniesienia o opinii biegłych
Amerykanie donoszą o efektach swoich badań nad TU-154. Macierewicz już informuje, że są tam dowody na wybuch. Tymczasem z nieoficjalnych informacji wynika, że opinia biegłych sporządzona dla prokuratury jest miażdżąca dla załogi Tupolewa.
16.02.2018 | aktual.: 16.02.2018 07:41
"Gazeta Wyborcza" informuje, że teza o zamachu upada.
Załoga tupolewa świadomie złamała przepisy bezpieczeństwa w Smoleńsku, a gen. Błasik jest współwinny tragedii - tak ma wynikać z opinii biegłych dla prokuratury. Nie che jej jednak pokazać prokuratura Ziobry.
Do 28 lutego specjalny zespół powołany w Prokuraturze Krajowej po wygranych przez PiS wyborach czeka na wyniki badań próbek pobranych podczas ekshumacji ciała gen. Andrzeja Błasika.
Biegli nie znaleźli żadnego dowodu na wybuch. Uznali również, że źle dobrano załogę do lotu.
Te ustalenia są zbieżne z raportem rządowej komicji Jerzego Millera z 2011 r.
Amerykanie twierdzą inaczej
O tym, że w Mińsku Mazowieckim pracują Amerykanie pisaliśmy wcześniej. Jak podaje portal niezalezna.pl, efekty ich prac zostaną przekazane podkomisji smoleńskiej. Ale już teraz dzielą się pierwszymi wnioskami.
Praca naukowców ma umożliwić pełną rekonstrukcję procesu rozpadu samolotu, w tym przemieszczenia się jego poszczególnych części. Pięć osób pracuje w 23. Bazie Lotnictwa Taktycznego. Mają dostęp do każdej części bliźniaczego samolotu. Przywieźli ze sobą pół tony profesjonalnego sprzętu, m.in. specjalne skanery, dzięki którym zostanie stworzony trójwymiarowy, wirtualny model samolotu.
"Dowody eksplozji"
"National Institute for Aviation Research kontynuuje badania dla podkomisji smoleńskiej i wskazuje na dowody eksplozji w samolocie " - napisał na swoim profilu na Twitterze Antoni Macierewicz.
Gerardo Olivares, dyrektor laboratorium mówi, że samolot Tu-154M powinien rozpaść się maksymalnie na 3-4 części.