Iran uderza w Izrael. "Upadek reżimu syjonistycznego"
Były szef Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej gen. Mohsen Rezaji stwierdził, że jeżeli Izrael będzie kontynuował ofensywę w Strefie Gazy, to mogą się otworzyć "nowe fronty wojenne".
20.11.2023 | aktual.: 17.01.2024 13:18
Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej to jedna z dwóch głównych części irańskich sił zbrojnych, obok Armii Islamskiej Republiki Iranu. Rezaji kierował tą formacją w latach 1981-1997. W późniejszych latach wszedł do polityki; startował m.in. w wyborach parlamentarnych i prezydenckich.
- Oś oporu w przyszłości odegra większą rolę, a reżim syjonistyczny z pewnością w tej wojnie przegra - powiedział wojskowy, odnosząc się do konfliktu między Izraelem a palestyńskim Hamasem.
Rezaji stwierdził ponadto iż wierzy, że wojna ta doprowadzi do końca rządów premiera Benjamina Netanjahu, a "w nadchodzących latach będziemy świadkami upadku reżimu syjonistycznego".
Dodał, że "im głębiej Izrael wkracza do Strefy Gazy, tym głębiej pogrąża się w bagnie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: armia w szpitalu Al-Szifa. Izrael o niepokojącym odkryciu
Huti porwali statek. Natychmiastowa reakcja Izraela
Tymczasem na Bliskim Wschodzie wciąż jest napięta sytuacja. W niedzielę izraelska armia potwierdziła, że statek Galaxy Leader został porwany przez jemeński ruch o charakterze polityczno-militarnym Huti. Do zdarzenia doszło w pobliżu Jemenu na południowym Morzu Czerwonym.
"Jest to bardzo poważne wydarzenie na poziomie światowym. To statek, który opuścił Turcję w drodze do Indii z międzynarodową załogą cywilną, bez Izraelczyków" - podały siły zbrojne Tel Awiwu.
Statek, pływający pod banderą Bahamów, jest obsługiwany przez Japonię, jednak jest własnością brytyjskiej firmy. W tej firmie udziały posiada izraelski biznesmen Rami Unger. Biuro izraelskiego premiera skomentowało to zdarzenie jako "kolejny akt irańskiego terroru".
Przeczytaj też:
Źródło: The Times of Israel