Walki i ofiary na granicy Pakistanu z Afganistanem. Padają oskarżenia
Zbrojne starcia pomiędzy siłami Pakistanu i Afganistanu doprowadziły do licznych ofiar oraz ewakuacji ludności. Sytuacja na granicy pozostaje napięta, a strony oskarżają się wzajemnie o prowokacje.
Walki wybuchły w co najmniej pięciu punktach na granicy Pakistanu i Afganistanu. Według źródeł z regionu, w wyniku starć śmierć poniosło trzech pakistańskich żołnierzy oraz jedna osoba cywilna, a pięciu kolejnych żołnierzy zostało rannych. Starcia trwają od wczesnych godzin 12 października.
Część cywilów z pakistańskiej strony zdecydowała się opuścić teren, gdzie doszło do napięć. Źródła wojskowe z Pakistanu potwierdziły zniszczenie kilku posterunków talibów po afgańskiej stronie granicy w ramach działań odwetowych. Informacje o liczbie ofiar po stronie afgańskiej na razie nie są znane.
Pakistańscy urzędnicy przekazali mediom, że siły ich kraju używają w walkach artylerii, czołgów oraz lekkiej i ciężkiej broni. - W szybkiej i intensywnej odpowiedzi siły pakistańskie skutecznie zaatakowały kilka afgańskich posterunków granicznych - potwierdzili przedstawiciele służb w rozmowie z "Dawn news".
Sterczewski uderza w Sikorskiego. "Dyplomacja ślepa na jedno oko"
Talibowie odpowiadają na działania Pakistanu
Władze talibów w Afganistanie przyznały, że ich siły przeprowadziły "udane operacje odwetowe wzdłuż linii Duranda przeciwko centrom pakistańskich służb bezpieczeństwa, w odpowiedzi na powtarzające się naruszenia przestrzeni powietrznej i terytorium Afganistanu". Operacja - według talibów - miała zakończyć się o północy czasu lokalnego, jednak urzędnicy tej grupy w przygranicznych prowincjach Kunar, Nangarhar, Paktia, Khost i Helmand informowali, że w niektórych miejscach walki nadal trwają.
Czytaj także: Trump grozi talibom. "Wydarzą się złe rzeczy!"
Pakistańskie źródła dodały, że wieczorem 12 października talibowie zaczęli używać broni, a siły pakistańskie odpowiedziały ogniem lekkiej, a następnie ciężkiej artylerii w czterech miejscach przygranicznych. Dodatkowo, wojsko Pakistanu zestrzeliło trzy afgańskie drony, które podejrzewano o przenoszenie materiałów wybuchowych.
Eskalacja napięć na tle ekstremizmu
Przyczyny zaostrzenia sytuacji to m.in. zarzuty Pakistanu wobec talibów o ukrywanie członków Tehrik-e-Taliban Pakistan (TTP) – organizacji ekstremistycznej prowadzącej intensywną walkę przeciwko pakistańskim władzom. Talibowie konsekwentnie zaprzeczają, jakoby chronili bojowników TTP na swoim terytorium.
9 października dwa ataki pakistańskich dronów miały doprowadzić do śmierci dwóch wysokich rangą członków TTP w Kabulu. Według źródeł rozmówców "RFE/RL’s Radio Mashaal" wśród celów był lider TTP, Noor Wali Mehsud, lecz nie jest pewne, czy zginął. Członek grupy poinformował, że Mehsud przeżył, a w nalocie zginęło dwóch ważnych członków organizacji, nie podając jednak ich nazwisk.
Apel o współpracę i podniesiony poziom gotowości
Po doniesieniach o nalotach rzecznik pakistańskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Shafqat Ali Khan powiedział mediom, że Islamabad szanuje integralność terytorialną Afganistanu i jest gotów rozmawiać o współpracy w kwestiach bezpieczeństwa. Dodał jednocześnie, że Pakistan podejmie wszelkie kroki, by zadbać o bezpieczeństwo swoich obywateli. Nie potwierdził jednak bezpośrednio ataku na Afganistan, jedynie stwierdzając, że działania przeciwko terroryzmowi są oparte na informacjach wywiadowczych. Równocześnie Pakistan zaapelował do władz w Kabulu, by "zaprzestały udzielania schronienia pakistańskim talibom na swoim terytorium".
Pakistańska armia postawiła swoje siły w pobliżu granicy z Indiami w stan podwyższonej gotowości, obawiając się eskalacji konfliktu.
Kontekst międzynarodowy i izolacja Afganistanu
Ostatnie wydarzenia towarzyszyły wizycie ministra spraw zagranicznych talibów, Amira Khana Muttaqiego, w stolicy Indii. Jego podróż do New Delhi rozpoczęła się 9 października i ma potrwać tydzień. Afganistan, borykający się z ubóstwem i izolacją międzynarodową, liczy ok. 44 mln mieszkańców. Jedynie Rosja uznaje talibów za legalnych władców kraju. Rząd w Kabulu wielokrotnie oskarżany był o łamanie praw człowieka, szczególnie wobec kobiet.
Źródło: Radio Wolna Europa