Gorąco w cieśninie Ormuz. Irańczycy zajęli MSC Aries z powietrza
W cieśninie Ormuz irańska armia za pomocą śmigłowców przejęła pływający pod portugalską banderą kontenerowiec MSC Aries. Okręt należy do grupy Zodiac, której właścicielem jest izraelski miliarder Eyal Ofer. Informację o przejęciu potwierdziła irańska państwowa agencja informacyjna IRNA. Jednostka przemieszcza się na wody terytorialne Iranu.
W sieci pojawiło się nagranie wykonane przez członka załogi kontenerowca. Widać na nim komandosów, którzy za pomocą lin schodzą na pokład ze śmigłowca należącego najprawdopodobniej do irańskiej Gwardii Rewolucyjnej.
Według pojawiających się doniesień, jednostka płynęła ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich do Indii. Została zatem przejęta na początku swojej podróży. Cieśnina Ormuz łączy Zatokę Perską z Zatoką Omańską i dalej z Morzem Arabskim.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Władze w Teheranie na razie milczą na temat incydentu, jednak fakt przejęcia kontenerowca potwierdziła irańska państwowa agencja informacyjna. Los załogi MSC Aries nie jest znany.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Iran zaatakuje Izrael? Nerwowo na Bliskim Wschodzie
Przejęcie jednostki powiązanej z Izraelem ma miejsce obliczu spodziewanej eskalacji napięcia między Teheranem a Tel Awiwem.
Otwarte groźby Teheranu pojawiły się po tym, jak w ubiegłym tygodniu Izrael zaatakował irański konsulat w Damaszku w Syrii. W bombardowaniu zginęło siedmiu członków irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej, w tym dwóch generałów odpowiadających za zagraniczne działania militarne Iranu.
Najwyższy przywódca Iranu Ali Chamenei zapowiedział "ukaranie" Izraela . "Nikczemny reżim zostanie ukarany przez naszych odważnych ludzi. Sprawimy, że zgodnie z wolą Bożą pożałują tej zbrodni i innych podobnych" - stwierdził w oświadczeniu.
Źródło: Times of Israel/Reuters
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski