kontenerowiec

Wystartowało dochodzenie FBI ws. katastrofy na moście Francis Scott Key Bridge w Baltimore. Agencja AP udostępniła nagranie z momentu akcji służb federalnych USA na rzece Patapsco. Widać na nim, że funkcjonariusze podpłynęli łodziami do kontenerowca Dali i zaczęli wchodzić do środka, podczas gdy wszystko obserwował zespół agentów ze śmigłowca. Dzięki nagraniu z powietrza widać, że teren wokół miejsca zdarzenia zmienił się nie do poznania. Kolejne ujęcia pokazały, że rozpoczął się również nowy etap prac naprawczych mostu. Specjalne statki transportują potężne elementy mostu do pobliskiej stoczni, z kolei robotnicy pracujący nad przywróceniem przeprawy na Patapsco. Regularnie rozcinane są metalowe kratownice, by przyśpieszyć cały proces przywrócenia ruchu dla cywilnej żeglugi. Przepływ coraz większej ilości statków świadczy o tym, że usunięto z wody najniebezpieczniejsze elementy mostu. Według informacji przekazanych przez AP, jak dotąd najcięższy element wyłowiony z wody, który udało się umieścić dźwigami na specjalnej platformie statku, ważył aż 450 ton.

Przełomowe prace na moście Francis Scott Key w Baltimore w USA. Agencja AP udostępniła najnowsze nagranie z miejsca katastrofy kontenerowca. Widać na nim, że rozpoczęły się prace nad rozładowaniem kontenerów ze statku na specjalną platformę. Służby pracują nad poprawą sytuacji od rana do późnych godzin nocnych, ale momentami zła pogoda przyczynia się do zawieszenia działań na obszarze zawalonego mostu. Specjalistyczne załogi spróbują następnie usunięcia fragmentów mostu z pokładu kontenerowca, by ten mógł wypłynąć i tym samym odblokować sporą część kanału dla cywilnej żeglugi. "Zunifikowane dowództwo jednocześnie postępuje na głównych liniach wysiłków, aby usunąć wystarczającą ilość gruzu, aby otworzyć kanał dla większego ruchu komercyjnego" - przekazał w oświadczeniu kapitan Straży Przybrzeżnej USA David O'Connell. Jak podkreśla agencja AP, od momentu zdarzenia specjalnymi kanałami przepłynęły już łącznie 32 statki po obu stronach zawalonego mostu, co daje nadzieję na przywrócenie szlaków handlowych na rzece Patapsco.

Trudne warunki podczas prac naprawczych mostu w Baltimore w USA. Kurz po katastrofie już opadł, jednak służby dalej głowią się, jak przywrócić ruch dla statków cywilnych na rzece Patapsco. Agencja AP i Reutera udostępniły najnowsze nagrania z miejsca zdarzenia. W ostatnim czasie zła pogoda utrudnia operacje ratunkowe nurków, a także spowalnia prace robotników, usuwających żelazne elementy z pokładu feralnego kontenerowca. Na nagraniu można zauważyć, że stalowe dźwigary mostu są poskręcane jak wstążki, z kolei zmiażdżone kontenery zwisają niebezpiecznie ze statku. Do tego w pewnym momencie widać, fragment drogi asfaltowej z latarniami, który wystaje nad taflą wody. Służby przywróciły kilka dni temu ruch dla statków, jednak wyłącznie dla jednostek wojskowych czy biorących udział w pracach naprawczych. Priorytetem władz Baltimore jest znalezienie rozwiązania dla żeglugi, ale tony żelastwa wciąż spoczywające w rzece stanowią poważne zagrożenie dla większych statków, nie wspominając już o pracy nurków, którzy dalej nie natrafili na ciała sześciu uznanych za zaginionych ofiar tej katastrofy.

Kontenery stanowią ważną część globalnego łańcucha dostaw. Jeśli jest ich zbyt mało, to znak, że gospodarka jest w gorącym okresie. Jeśli jednak kontenery utkną w portach, wtedy ma to daleko idące konsekwencje. Doświadcza tego obecnie wiele portów na całym świecie, w tym port w Duisburgu. Materiał Deutsche Welle.