Interwencja policji w Alkmaar. "Przekroczyli uprawnienia"

Funkcjonariusze holenderskiej policji przekroczyli swoje uprawnienia - napisał wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł w piśmie polskiego rządu do rządu holenderskiego. Zwrócił się o niezwłoczne nadesłanie wyjaśnień dotyczących zatrzymania piłkarzy Legii Warszawa.

Interwencja policji w Alkmaar. "Przekroczyli uprawnienia"
Interwencja policji w Alkmaar. "Przekroczyli uprawnienia"
Źródło zdjęć: © PAP
Sara Bounaoui

06.10.2023 19:33

Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości i jednocześnie Pełnomocnik Polskiego Rządu ds. Praw Człowieka przesłał do holenderskiego rządu list. Do jego treści dotarł portal wPolityce.pl

"Pojawiające się w przestrzeni publicznej informacje stawiają pod znakiem zapytania prawidłowość działania holenderskich służb w stosunku do aresztowanych piłkarzy klubu Legia Warszawa: Josué Filipe Soares Pesqueira i Radovan Pankov. Zasadnicze wątpliwości budzi w szczególności brak precyzyjnych informacji o podstawach zatrzymania ww. piłkarzy oraz brak zapewnienia im kontaktu z adwokatem i polskim przedstawicielem dyplomatycznym" - czytamy w liście wiceministra Warchoła do holenderskich władz.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Jak wynika z informacji medialnych, Josué Filipe Soares Pesqueira i Radovan Pankov zostali bez podania jakiejkolwiek przyczyny wyprowadzeni po meczu z autokaru klubowego i w kajdankach przewiezieni na komisariat Policji, nie informując żadnych z obecnych na miejscu działaczy klubu Legia Warszawa o lokalizacji tego komisariatu" - wskazuje Warchoł.

"Opublikowane oświadczenie holenderskiej Policji odnosi się jedynie do wcześniejszych wydarzeń z udziałem kibiców klubu Legia Warszawa i w żadnym zakresie nie opisuje podstaw i szczegółów zatrzymania piłkarzy" - zauważa.

"Niezrozumiała jest próba zatrzymania flag klubu Legia Warszawa"

Wiceminister Warchoł pisze też o szokującym zachowaniu policjantów wobec prezesa Legii Warszawa. "Wysoce bulwersujące są również doniesienia o całkowicie bezzasadnym, brutalnym użyciu przez policjantów holenderskich siły fizycznej wobec Prezesa Zarządu klubu Legia Warszawa Pana Dariusza Miodulskiego. Łatwo dostępne w internecie nagrania tego zdarzenia w sposób jednoznaczny świadczą o tym, że funkcjonariusze Policji holenderskiej przekroczyli swoje uprawnienia" - napisał.

Pełnomocnik rządu ds. praw człowieka zwraca też uwagę na jawne prowokacje holenderskiej policji. "Zupełnie niezrozumiała jest również próba zatrzymania przez holenderską Policję flag klubu Legia Warszawa. Twierdzenia holenderskich służb, że polscy kibice wnosili i używali zakazane materiały pirotechniczne na stadion wydają się stanowić jedynie próbę odwrócenia uwagi opinii publicznej od sprzecznych z prawem działań Policji holenderskiej. Dodatkowych czynności wyjaśniających po stronie holenderskiej wymaga podnoszona w relacjach medialnych kwestia bezpodstawnego legitymowania kibiców polskich i przestrzegania praw przedstawicieli polskich mediów" – podkreśla.

"Mając na uwadze wyżej opisane okoliczności, należy uznać, że sposób działania holenderskich służb wobec piłkarzy i działaczy klubu Legia Warszawa, jak i obecnych na meczu polskich kibiców oraz dziennikarzy budzi głębokie wątpliwości w kontekście uregulowań art. 5i6 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności oraz art. 1, 6, 47 i 48 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej" - czytamy w piśmie.

"Należy podkreślić, że pozbawienie wolności jest środkiem ultima ratio, który powinien być stosowany w sytuacjach wyjątkowych i ostatecznych. Również prawa osób zatrzymanych, w szczególności w postaci dostępu do pomocy prawnej powinny być realizowane od przeprowadzenia pierwszych czynności w sprawie. Wyrażam głębokie ubolewanie, że piłkarze klubu Legia Warszawa mogli zostać potraktowani przez holenderskie służby z naruszeniem tych praw" - przypomina Warchoł.

"Reasumując, mając na celu szybkie wyjaśnienie niniejszej sprawy, jako Pełnomocnik Polskiego Rządu ds. praw człowieka zwracam się o niezwłoczne nadesłanie wyjaśnień co do podstawy prawnej zatrzymania Josué Filipe Soares Pesqueira i Radovan Pankov, sposobu zatrzymania i działania holenderskich służb podczas opisanej interwencji oraz informacji, czy ww. piłkarzom został zapewniony dostęp do pomocy prawnej i kontakt z odpowiednimi służbami dyplomatycznymi" - napisał wiceminister.

W piątek wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński poinformował, że w związku z informacjami o dyskryminacyjnych działaniach holenderskich służb wobec obywateli RP m. in. na terenie miasta Alkmaar, do MSZ została na sobotę wezwana Ambasador Królestwa Niderlandów.

Awantura po meczu Legii w Holandii

Po meczu Legii Warszawa z AZ Alkmaar doszło do incydentu, w wyniku którego zatrzymano dwóch piłkarzy stołecznej drużyny. Portugalczyk Josue i Serb Radovan Pankov zostali przez holenderską policję wyprowadzeni z autokaru i przewiezieni na komisariat.

Jak przekazują obecni na meczu polscy dziennikarze, zamieszanie powstało w chwili, gdy miejscowa policja i służby ochrony podjęły decyzję o zamknięciu stadionu, rzekomo w celu uniknięcia kolizji z mającą opuszczać wtedy obiekt zorganizowaną grupą kibiców stołecznego klubu. Przedstawiciele Legii, w tym piłkarze, mieli mieć utrudniony dostęp do autokaru, wywiązały się utarczki słowne i przepychanki. Ostatecznie policja otoczyła kordonem pojazd, w którym była już znaczna część ekipy.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (54)