Inflacja będzie rosnąć w 2022 roku? Adam Glapiński mówi o prognozach
Galopujące wzrosty cen są obecnie jednym z głównych problemów milionów Polaków. Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński ocenia, że w 2022r. roczna inflacja może być wyższa niż w 2021r.
Pytany przez Business Insidera Adam Glapiński przyznał, że za niemal połowę inflacji w 2022r. mają odpowiadać ceny energii. Roczna dynamika wzrostu cen energii elektrycznej może wzrosnąć do rekordowych 27 proc. Zdaniem prezesa NBP dojdzie do tego w czerwcu przyszłego roku.
Inflacja. Co z cenami w 2022 roku?
"Decyzja Prezesa URE dotycząca taryf na energię elektryczną i gaz została podjęta w ślad za rekordowym wzrostem cen energii elektrycznej, gazu i uprawnień do emisji CO2 na rynku europejskim i krajowym. Rachunki za energię elektryczną i gaz dla gospodarstw domowych od 2022 r. wzrosną przeciętnie odpowiednio o ok. 24 proc. i 54 proc." - tłumaczył Adam Glapiński w odpowiedzi na pytania Business Insidera.
"Jedynie w I kwartale 2022 r. wzrost tych cen będzie słabszy ze względu na działanie tarczy antyinflacyjnej. W całym 2022 r. znacząco wyższe będą również ceny opału (efekt wzrostu cen węgla na rynkach światowych), energii cieplnej (wskutek wzrostu cen uprawnień do emisji CO2), a także ceny żywności" - dodał prezes NBP.
Zobacz także: Braki w regułach Jędraszewskiego. Ks. Prusak nie wierzy w przeoczenie
Według prezesa banku centralnego są to czynniki sprawiające, że prognozy inflacji opracowane przez bank zostały znacznie podniesione.
"Czynniki powyższe powodują, że średnioroczna inflacja CPI (consumer price index, czyli wskaźnik cen konsumpcyjnych - red.) w 2022 r. wyniesie 7,6 proc., czyli więcej niż przewidywane 5,1 proc. w 2021 r. Maksymalny poziom inflacji CPI będzie miał miejsce w czerwcu 2022 r. (8,3 proc.), a następnie będzie ona się stopniowo obniżać - do 6,2 proc. w grudniu 2022 r." - ocenił Adam Glapiński.
Spotkanie RPP już 4 stycznia
Prezes NBP dodał, że "w warunkach szybkiej odbudowy aktywności gospodarczej i bardzo niskiego bezrobocia" wzrost cen energii ma podwyższać inflację bezpośrednio i pośrednio. To podnoszenie kosztów przedsiębiorstw i ustalanych przez nie cen dóbr i usług stymulując "wzrost oczekiwań inflacyjnych i płac".
"W efekcie wysoka inflacja już obejmuje większość grup towarów i usług i proces przenoszenia wysokich wzrostów cen na pozostałe grupy towarów i usług może się utrwalać" - dodał Adam Glapiński.
Po Nowym Roku Rada Polityki Pieniężnej ma się spotkać i podjąć decyzję o tym, co dalej ze stopami procentowymi. Zaplanowano je na 4 stycznia. Od października trzykrotnie podniesiono stopy procentowe, choć wcześniej przez 5 lat były na stałym poziomie.
Źródło: Business Insider