Incydenty na kolei. Jest decyzja ws. zatrzymanych mężczyzn

Dwóch mężczyzn zatrzymanych w sprawie paraliżu na kolei trafiło do aresztu na trzy miesiące. Chodzi o sprawę dotyczącą nieuprawnionego nadawania sygnałów radio-stop i zatrzymania w ten sposób pociągów m.in. koło Łap na Podlasiu. Jednym z podejrzanych jest policjant.

Zdjęcie ilustracyjneIncydenty na kolei. Jest decyzja ws. zatrzymanych mężczyzn
Źródło zdjęć: © Pixabay
Adam Zygiel
oprac.  Adam Zygiel

"W ocenie sądu zebrane - na obecnym etapie postępowania - dowody wskazują na duże prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanych zarzucanych im czynów i jedynie środek zapobiegawczy o charakterze izolacyjnym będzie właściwy do zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania" - poinformowało biuro prasowe Sądu Rejonowego w Białymstoku.

W województwie podlaskim w niedzielę rano - z powodu nieuprawnionego nadania sygnału radio-stop - stanęły pociągi w pobliżu stacji Łapy, a koło południa dwukrotnie wstrzymano ruch kolejowy na trasie Sokółka-Szepietowo. Spółka PKP PLK zapewniała wtedy, że opóźnienia nie były duże, a sprawą zajmują się już służby, m.in. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Straż Ochrony Kolei, policja oraz przewoźnicy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Potężne ulewy i osunięcia ziemi we Włoszech. Popularny kierunek turystów pod wodą

Kilka godzin później policja zatrzymała w związku z tymi incydentami dwóch mężczyzn w wieku 24 i 29 lat. Zatrzymanie miało miejsce w domu na jednym z białostockich osiedli. Zabezpieczono tam również sprzęt krótkofalarski.

Z wykorzystaniem zabezpieczonego sprzętu krótkofalarskiego mężczyźni ci mieli - w różnych odstępach czasu - nadawać sygnał uruchamiający w pociągach hamulec bezpieczeństwa.

Zarzuty dla zatrzymanych

We wszczętym śledztwie podlaski wydział zamiejscowy Prokuratury Krajowej postawił obu zatrzymanym po dwa zarzuty.

Są oni podejrzani o stworzenie sytuacji, która miała wywołać przekonanie o istnieniu zagrożenia życia lub zdrowia wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach (poprzez nieuprawnione nadanie sygnału radio-stop, co spowodowało automatyczne zatrzymanie się pociągów), co wywołało działania instytucji publicznych lub organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia mające na celu uchylenie tego zagrożenia, ale także sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Grozi za to od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia.

Policjant wśród podejrzanych

Policja jeszcze poniedziałek wieczorem potwierdziła, że 29-latek jest funkcjonariuszem - jak się okazało - Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku, zatrudnionym w wydziale technik operacyjnych. To wydział, do którego zadań należy m.in. niejawna obserwacja osób, miejsc i środków transportu i prowadzenie tzw. kontroli operacyjnej.

W związku z postawieniem temu mężczyźnie zarzutów karnych, komendant wojewódzki policji w Białymstoku wszczął postępowanie dyscyplinarne i wydał decyzję z rygorem natychmiastowej wykonalności o zawieszeniu tego funkcjonariusza, któremu prokuratura przedstawiła zarzuty. Wszczęto też procedurę zwolnienia ze służby.

Zarówno policja, jak i prokuratura nie podają szczegółów sprawy. Nie wiadomo, czy przyznali się i czy składali wyjaśnienia.

Zespół prasowy podlaskiej policji wydał we wtorek po południu krótkie oświadczenie, zaprzeczając informacjom, które pojawiły się w części mediów, że to pracownicy spółki PKP PLK SA "przyczynili się" do zatrzymania podejrzanych o nieuprawnione nadawanie sygnału oraz o tym, że zatrzymany policjant nadawał sygnał korzystając ze służbowego sprzętu.

"Zatrzymanie podejrzanych było możliwe dzięki szybkiej reakcji policjantów, a podejrzani korzystali ze sprzętu prywatnego" - podała policja.

Czytaj więcej:

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Zniknął obraz Picassa. Zaginął podczas transportu
Zniknął obraz Picassa. Zaginął podczas transportu
Rostów nad Donem: 15 ukraińskich jeńców skazanych na kolonię karną
Rostów nad Donem: 15 ukraińskich jeńców skazanych na kolonię karną
Tylko Zełenski wyszedł do dziennikarzy. Oto co napisał Trump
Tylko Zełenski wyszedł do dziennikarzy. Oto co napisał Trump
"Bolesne punkty" Rosji. Zełenski przybył do USA z mapami
"Bolesne punkty" Rosji. Zełenski przybył do USA z mapami
Wyniki Lotto 17.10.2025 – losowania Eurojackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 17.10.2025 – losowania Eurojackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Po rozmowach Trumpa z Zełenskim w Białym Domu. Kijów bez broni z USA
Po rozmowach Trumpa z Zełenskim w Białym Domu. Kijów bez broni z USA
Hamas gotowy na wieloletni rozejm. Z broni jednak nie zrezygnuje
Hamas gotowy na wieloletni rozejm. Z broni jednak nie zrezygnuje
Sikorski odpowiada Węgrom. "To się nazywa samoobrona"
Sikorski odpowiada Węgrom. "To się nazywa samoobrona"
Nawrocki ujawni majątek. "Nie ma nic do ukrycia"
Nawrocki ujawni majątek. "Nie ma nic do ukrycia"
"Lekkie mdłości". Tusk o spotkaniu Hołowni z Kaczyńskim
"Lekkie mdłości". Tusk o spotkaniu Hołowni z Kaczyńskim
Tusk: nie daliście mi zwycięstwa
Tusk: nie daliście mi zwycięstwa
"Dość szybko". Tak do Tuska dotarło, że Trzaskowski przegrał wybory
"Dość szybko". Tak do Tuska dotarło, że Trzaskowski przegrał wybory