Incydent z białoruskimi śmigłowcami. Komentarz Departamentu Stanu USA
Departament Stanu skomentował fakt naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez dwa białoruskie śmigłowce. - Oczekujemy, że wszystkie państwa będą respektować suwerenną przestrzeń powietrzną innych krajów - oświadczył w środę rzecznik Departamentu Stanu USA Matthew Miller.
- Widzieliśmy, że polskie władze opublikowały oświadczenie w tej sprawie. Oczekujemy od wszystkich państw, by respektowały suwerenną przestrzeń powietrzną innych krajów. I będziemy nadal poważnie podchodzić do bezpieczeństwa NATO - powiedział Miller podczas briefingu prasowego, odnosząc się do naruszenia granicy przez białoruskie śmigłowce.
Pytany przez PAP o to, czy doszło do rozmów między władzami Polski i Stanów Zjednoczonych na temat incydentu, rzecznik oznajmił, że "USA są w stałej komunikacji" z sojusznikami, lecz nie wskazał na żadne konkretne rozmowy dotyczące działań Białorusi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Przedstawiciel administracji USA powiedział wcześniej PAP, że choć Ameryka poważnie traktuje incydent, nie należy też wyolbrzymiać jego znaczenia.
- To na pewno poważna sytuacja, ale nikt w NATO nie mówi ani o Artykule IV, ani artykule V. Nikt nie chce, by to wszystko wymknęło się spod kontroli - powiedział urzędnik.
Białoruskie śmigłowce nad Białowieżą
We wtorek doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez dwa białoruskie śmigłowce. W specjalnym komunikacie poinformowało o tym po południu Ministerstwo Obrony Narodowej.
Według MON śmigłowce białoruskie realizowały szkolenie w pobliżu granicy. Zaznaczono przy tym, że "o szkoleniu strona białoruska informowała wcześniej stronę polską". - Przekroczenie granicy miało miejsce w rejonie Białowieży na bardzo niskiej wysokości, utrudniającej wykrycie przez systemy radarowe – przekazał MON.
Komunikat wydano kilka godzin po tym, ja Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych zapewniało, że polskie systemy radiolokacyjne nie odnotowały naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej. W tym samym czasie w mediach społecznościowych i w sieci pojawiły się zdjęcia Mi-8 i Mi-24 krążących nad Białowieżą.