Incydent przed Pałacem Prezydenckim. Nowe fakty
Kierowca volkswagena uderzył dziś w zaporę przed Pałacem Prezydenckim. Wcześniej jechał pod prąd i potrącił mundurowego kilkaset metrów dalej. Stołeczna policja ujawnia nowe szczegóły incydentu, a w sieci pojawiło się amatorskie nagranie.
36-latek jechał pod prąd ulicą Focha, wpadającą w Krakowskie Przedmieście. Zareagował policjant próbujący go zatrzymać, ale kierowca wjechał wprost na niego.
Jak donosi stołeczna policja, funkcjonariusz przez chwilę był wieziony na masce volkswagena. Do amatorskiego nagrania z tego zdarzenia dotarli dziennikarze TVP.
Upadając na bruk policjant został ranny, ma uraz biodra. Został zabrany do szpitala i przebadany, a jego życiu nic nie zagraża.
Twarde lądowanie na zaporze
Po tym, jak potrącił policjanta, kierowca volkswagena wjechał na Krakowskie Przedmieście. Tam prawdopodobnie stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w zaporę przed Pałacem Prezydenckim.
Został zatrzymany przez policję i funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa właśnie na wysokości wjazdu siedziby głowy państwa. - Procedury bezpieczeństwa zadziałały - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską rzecznik prasowy Służby, ppłk Bogusław Piórkowski.
"Brak logicznego kontaktu"
Policjanci zwracają uwagę, że ze sprawcą nie ma logicznego i rzeczowego kontaktu. Odpowiedzi, jakich udzielał na zadawane mu pytania nie były spójne. W czasie incydentu prezydenta nie było w Pałacu. Andrzej Duda przebywa na forum ekonomicznym w szwajcarskim Davos.
Mężczyzna został przewieziony na badania. Tam zostanie przebadana jego krew. Wynik pozwoli stwierdzić, czy w chwili zatrzymania znajdował się pod wpływem narkotyków lub innych środków odurzających.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl