PolitykaIncydent na konferencji Macierewicza. "Jest pan kłamcą"

Incydent na konferencji Macierewicza. "Jest pan kłamcą"

Zamiast pytania padła dość jednoznaczna ocena działań Antoniego Macierewicza. - Jest pan kłamcą - powiedział dziennikarz "Gazety Wyborczej" Wojciech Czuchnowski do byłego szefa MON. Słowa te padły podczas konferencji prasowej po prezentacji raportu podkomisji ds. katastrofy smoleńskiej.

Arkadiusz Jastrzębski

- Panie Antoni Macierewicz, chciałem powiedzieć, że jest pan kłamcą, przestępcą. W przyszłości odpowie pan przed sądem wolnej Polski za kłamstwa i szkody poczynionego państwu polskiemu oraz pojedynczym ludziom - powiedział Czuchnowski, który jako kolejny reporter otrzymał mikrofon na konferencji.

Dziennikarz "Gazety Wyborczej" dodał, że nie ma sensu zadawać pytań byłemu szefowi MON. - Żegnam - zakończył i wyszedł.

Macierewicz nie skomentował tych słów. Poprosił o zadanie pytania przez następnego dziennikarza.

Tak jednoznaczna wypowiedź i ocena ustaleń podkomisji byłego szef MON natychmiast spotkała się z komentarzami innych dziennikarzy i internautów. "Czy to normalne zachowanie dziennikarza?" - zapytała na Twitterze blogerka Kataryna.

"Brawo" - napisał z kolei Mariusz Gierszewski z Radia Zet. Czuchnowskiemu wystąpienia w mediach społecznościowych pogratulowali także posłowie opozycji, m.in. Sławomir Nitras.

Dziennikarze z redakcji prawicowych skrytykowali zachowanie Czuchnowskiego. "Drodzy Państwo, red. Wojciech Czuchnowski właśnie zwariował i jest w drodze do Tworek :))
))
Zwyzywał ministra Macierewicza, a następnie opuścił salę :))
))
Polska "zamarła" :))
))
(pisownia oryginalna - przyp. red.) - ocenił w mediach społecznościowych Wojciech Biedroń z portalu wpolityce.pl.

Wojciech Wybranowski z "Do Rzeczy" zdziwił się gratulacjom dla Czuchnowskiego. "Czego gratulować Ze dawno przestał być dziennikarzem, a coraz bardziej staje się podobnym jednemu z zadymiarzy Kasprzaka? Takim Farmazonem z Czerskiej?" - zapytał publicysta na Twitterze.

Michał Szudłrzyński zamieścił z kolei sondę i zapytał internautów, czy ich zdaniem wystąpienie dziennikarza "Gazety Wyborczej" to profesjonalne zachowanie dziennikarza na konferencji prasowej.

"Brawo, brawo, brawo! Tak trzeba traktować tego notorycznego kłamcę" - napisał użytkownik Twittera.

Wieczorem Wojciech Czuchnowski odniósł się do sprawy we wpisie na Twitterze. "Cieszę się, że udało mi się wywołać ważną chyba dyskusję, Uporczywe kłamstwa i unikanie trudnych pytań są wyrazem arogancji polityków. Czasem trzeba na to zareagować. Na tę konferencję szedłem bez żadnych zamiarów. Dziękuję za wszystkie opinie" - napisał.

Raport i kłopoty dziennikarzy

Antoni Macierewicz zaprezentował raport techniczny podkomisji smoleńskiej. Stwierdzono w nim, że "ustalenia komisji Millera okazały się nieprawdziwe". Zdaniem ekspertów podkomisji "samolot TU-154M uległ destrukcji w powietrzu w wyniku eksplozji". Raport trafi do prokuratury badającej przyczyny katastrofy smoleńskiej.

Na prezentację raportu chcieli także wejść zagraniczni dziennikarze. I tu pojawiły się problemy, bo przy wejściu powiedziano im, że jest to teren wojskowy i powinni być wcześniej zgłoszeni. Wyproszono także operatora Telewizji Republika narodowości ukraińskiej.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (817)