Huragan Dorian nie daje za wygraną. Nagrania mieszkańców Bahamów przyprawiają o dreszcze
Huragan Dorian od dwóch dni utrzymuje się nad wyspami Bahama. Dotychczasowy bilans po uderzeniu żywiołu to pięć ofiar śmiertelnych i ok. 13 tys. uszkodzonych lub zniszczonych domów. Statystyki te mogą okazać się znacznie tragiczniejsze.
03.09.2019 | aktual.: 04.09.2019 14:24
Huragan Dorian od kilkudziesięciu godzin pustoszy Bahamy. Wiatr, którego prędkość sięgała nawet 350 km/h niszczył domy i wyrywał drzewa. W ostatnich godzinach synoptycy zauważyli, że żywioł powoli słabnie. Minionej nocy kategoria huraganu została obniżona z 5. (najwyższej) do 3. Mimo to zagrożenie nadal jest bardzo duże Prędkość wiatru będzie przekraczać 190 km/h.
Synoptycy prognozują, że w najbliższych godzinachhuragan Dorian zacznie się przesuwać w kierunku Florydy. Istnieje szansa, że oko cyklonu pozostani nad Atlantykiem, przez co zagrożenie na lądzie będzie znacznie mniejsze. Mimo to w zasięgu huraganu może znaleźć się nawet 19 mln osób.
Właśnie dlatego rząd USA podjął decyzję o obowiązkowej ewakuacji mieszkańców Florydy, a także stanów Georgia i Karolina Północna.
Huragan Dorian zniszczył Bahamy. Mieszkańcy publikują nagrania
Mieszkańcy Bahamów publikują na Twitterze dziesiątki nagrań z momentu uderzenia huraganu. Na krótkich filmikach widać, jak wiatr targa okolicznymi palmami, a ulice zamieniają się w rwące rzeki.
Woda wdzierała się do budynków mieszkalnych.
Mieszkańcy Bahamów w najbliższym czasie będą potrzebowali ogromnego wsparcia, aby móc powrócić do normalności. Światowy Program Żywnościowy działający w ramach ONZ alarmuje, że minimum 61 tys. osób będzie potrzebowało wsparcia żywnościowego. Są to wstępne szacunki. Działacze WFP podadzą dokładne liczby po rozeznaniu na miejscu.
Na Bahamach konieczna będzie także pomoc medyczna. Wsparcie podczas walki z żywiołem ofiarowali już strażacy z USA.