Hołownia zapewnił ws. TVP. "Nie wyobrażam sobie innej sytuacji"
- Zapewniam, że wszystkie działania naprawcze - a zostaną podjęte szybko, jeżeli chodzi o poprawienie sytuacji w mediach publicznych - będą zgodne z prawem. Nie wyobrażam sobie innej sytuacji - zapowiedział w poniedziałek marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
W poniedziałek potwierdziło się, że rząd Mateusza Morawieckiego nie ma poparcia sejmowej większości. Tym samym zakończyło się osiem lat rządów Prawa i Sprawiedliwości, a władzę przejmie dotychczasowa opozycja.
Jednym z priorytetów nowej władzy ma być przywrócenie wiarygodności i standardów w TVP.
W błyskawicznym zaprowadzeniu zmian w TVP, Polskim Radiu i PAP kluczową rolę mają odegrać Ministerstwo Aktywów Państwowych z Borysem Budką na czele oraz Ministerstwo Kultury kierowane przez Bartłomieja Sienkiewicza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zmiany w TVP. Polacy mówią o odejściach z telewizji
Z nieoficjalnych informacji serwisu wyborcza.pl wynika, że w nowych władzach TVP kluczowe stanowisko ma dostać Tomasz Sygut, który pracował na Woronicza od 2011 r. Był szefem TAI od sierpnia do grudnia 2015 r. Odszedł, gdy PiS szykował się do przejęcia TVP.
W poniedziałek media obiegła informacja, że nowym szefem sztandarowego programu informacyjnego TVP ma być z kolei Paweł Płuska, znany do tej pory z "Faktów" TVN.
"Natychmiastowa reforma" w TVP
O to, co dalej z TVP, pytany był marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
- Jeżeli chodzi o media publiczne, wymagają natychmiastowej reformy. Media publiczne zostały w sposób skandaliczny zdefraudowane przez rządy Prawa i Sprawiedliwości. Jest tam mnóstwo propagandy, mnóstwo jadu, mnóstwo kłamstw. To się musi skończyć - powiedział Hołownia.
- Media publiczne to źródło informacji dla ludzi, którzy na tej podstawie podejmują ważne życiowe decyzje. Oni muszą dostawać czystą informację, bo z resztą sobie poradzą. Media nie są od tego, żeby mówić ludziom co mają myśleć, w co wierzyć - stwierdził marszałek.
Jak dodał, "wszystkie działania naprawcze będą zgodne z prawem". Hołownia nie wyobraża sobie innej sytuacji.
- Proszę mi wierzyć, że są drogi ustawowe. Są inne drogi, którymi można w tej sprawie iść. Ale będą to działania szybkie, zdecydowane i obliczone na to, żeby jak najszybciej Polki i Polacy mogli mieć dostęp do prawdziwych informacji - zapewnił.
Czytaj też: