Hołownia: "niezamykanie kościołów to łamanie 5. przykazania"
Lider Polski 2050 Szymon Hołownia powiedział, że w kościołach należałoby wprowadzić obostrzenia "podobne, jak w ubiegłym roku". Zaznaczył również, że jego zdaniem rząd wykazuje się nieumiejętnym zarządzaniem kryzysowym.
- W ubiegłym roku tylko pięć osób mogło uczestniczyć w liturgii w kościele. Nie rozumiem, dlaczego teraz jest inaczej. Mamy 35 tysięcy zakażeń dziennie. (…) Jeśli mówimy o kościele jako budynku, to tam również obowiązują przecież prawa biologii, wirus tam też może transmitować. Jeśli Bóg dał nam możliwość rozumienia tych praw, to powinniśmy wyciągać z tego praktyczne wnioski – powiedział na antenie Polskiego Radia 24 Hołownia.
Zdaniem polityka, decyzja rządu o pozostawieniu kościołów otwartych jest lub może się stać łamaniem 5. przykazania.
- Mam w najbliższym otoczeniu taką sytuację, ojciec mojego bliskiego współpracownika poszedł na pogrzeb swojej siostry, która zmarła na COVID-19. Wszyscy przestrzegali obostrzeń sanitarnych, było mało ludzi, ale oboje z żoną zarazili się. On zmarł w ubiegłym tygodniu, ona nadal próbuje z tej choroby wyjść. Dramatyczna sytuacja, w której nikt nie zawinił, ale powinniśmy być absolutnie ostrożni i zrobić wszystko z zadatkiem, żeby kogoś uratować – mówił Hołownia.
"Nieumiejętność zarządzania kryzysowego"
Zdaniem lidera Polski 2050, łamanie obostrzeń przez ludzi jest spowodowane między innymi przez nieumiejętne zarządzanie kryzysowe.
- Jeśli się chwieje tymi zasadami, to ludzie przestają je poważnie traktować. (…) Pewnych procesów nie da się już teraz wymusić. Teraz rząd może wprowadzać obostrzenia, ale tak naprawdę możemy liczyć już tylko na ludzi i ich poczucie odpowiedzialności – przyznał polityk.
Hołownia za stanem klęski żywiołowej
Lider Polski 2050 został zapytany, jak wyglądałoby zarządzanie sytuacją, gdyby to on mógł o nim decydować.
- Całkowity lockdown zostałby wprowadzony odpowiednio wcześniej, podobnie jak stan klęski żywiołowej, który (…) daje chociażby możliwość uzyskania odszkodowania – powiedział.
Źródło: Polskie Radio 24