Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy cały czas w Szwajcarii. Na Wielkanoc dołączyła do nich córka
Aleksander Kwaśniewski oraz Jolanta Kwaśniewska przeszli zakażenie koronawirusem. Od grudnia przebywają w Szwajcarii. Teraz przyleciała do nich na Wielkanoc córka z rodziną. Były prezydent zdradził, czy zamierza wracać do kraju.
Była para prezydencka przeszła koronawirusa na początku lutego i, jak przyznaje Aleksander Kwaśniewski, najgorsze mają już za sobą. Od dłuższego czasu przebywają w Szwajcarii. Dołączyła do nich także córka z rodziną.
"Córka z mężem są już z nami od jakiegoś czasu, do wielkanocnego stołu zasiądziemy z nimi oraz z moją siostrą" – zdradził "Faktowi" Aleksander Kwaśniewski.
Mówił także, że zwykle święta wyglądają u nich inaczej, bo spotykają się w większym gronie. "Wierzę, że na kolejną Wielkanoc będziemy organizować zlot rodzinny w Polsce" – dodał.
Jeszcze na początku marca Kwaśniewscy cały czas zmagali się z powikłaniami po zakażeniu - on z kaszlem, a ona z zapaleniem nerek. O samym zakażeniu koronawirusem były prezydent mówił: "Przez dwa tygodnie miałem 39 stopni gorączki. Tydzień byłem w szpitalu. Otrzymywałem kroplówkę i tlen" - powiedział. "Nikomu tego nie życzę" - dodał.
Teraz mówi, że oboje patrzą z optymizmem w przyszłość, choć rekonwalescencja jest długa. Stwierdził, że pies córki pomaga im w powrocie do formy.
Zapytany, czy planują powrót do Polski, Kwaśniewski powiedział, że wszystko zależy od sytuacji. "Powrót w środku ostrego lockdownu nie ma sensu, tutaj mamy więcej możliwości choćby spacerów i w miarę normalnego życia" - przyznał.
Dodał, że w jakiejś perspektywie planują przyjazd, ale nie chcą utrudniać sobie ani nikomu życia w związku z tym, że wracają.