Hanna Zdanowska odchodzi ze sztabu PO. Neumann: Jej wizja była defensywna
- Uważam, że wizja, którą zaproponowała Hanna Zdanowska była wizją defensywną, a my chcemy wygrać - ocenił szef klubu PO-KO Sławomir Neumann. Przyznał także, że układanie list Koalicji Obywatelskiej nie było trudne.
Grzegorz Schetyna ujawnił we wtorek wieczorem pierwsze miejsca na listach Koalicji Obywatelskiej. Na czołowych pozycjach z okręgu łódzkiego (gdzie prezydentem miasta jest Hanna Zdanowska) znaleźli się: Tomasz Zimoch (były dziennikarz), Małgorzata Niemczyk (była siatkarka, PO) oraz Dariusz Joński (Inicjatywa Polska). - Rezygnuję z udziału w sztabie wyborczym - oświadczyła Zdanowska.
- Uważam, że wizja, którą zaproponowała Hanna Zdanowska była wizją defensywną w regionie łódzkim, a my nie chcemy powtórzyć wyniku, tylko wygrać - skomentował w środę w Polsat News Sławomir Neumann.
Stwierdził też, że przy układaniu list było "kilka punktów zapalnych". - Są emocje, każdy chce być doceniony, być jak najwyżej. Potem emocje opadają i pracujemy wszyscy, żeby te mandaty zdobywać. Chcemy mieć 240 mandatów, a nie 150, chcemy te wybory wygrać - powiedział Neumann.
- Koalicja Obywatelska nie jest arką tylko pancernikiem z dobrą załogą, który płynie na bitwę, która się zdarzy najprawdopodobniej 13 albo 20 października - dodał. Polityk podkreślał, że wybory parlamentarne będą bardzo ważne i już dziś można je ocenić jako "starcie, które będzie decydować o historii".
Zobacz także: Temat LGBT prezentem dla Kaczyńskiego? Leszek Miller tłumaczy
Koalicja Obywatelska pokazała "jedynki"
Zaskoczony decyzją prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej był najwyraźniej lider Koalicji Obywatelskiej. - Trudno mi powiedzieć o co poszło. Pewnie o spojrzenie na łódzki kontekst - przyznał Grzegorz Schetyna. Dodał, że Zdanowska to "symbol samorządowego zwycięstwa w Łodzi". - Jestem zaskoczony, że odchodzi - dodał przewodniczący PO. A jak wyglądać będzie starcie KO z PiS w najważniejszych miastach?
Źródło: Polsat News