Gwiezdne wojny Dudy z Tuskiem. Doradca prezydenta dla WP: "Z Tuska wychodzi małość"
Prezydent Andrzej Duda i szef Rady Europejskiej Donald Tusk nie mają dobrych relacji. Gdy już muszą się ze sobą spotkać, atmosfera jest napięta. Jeden z bliskich doradców głowy państwa zdradza Wirtualnej Polsce: – Tusk, gdyby mógł, omijałby prezydenta szerokim łukiem. Zawsze wychodzi z niego małość.
Nagranie, na którym widać "żartujących" na szczycie ONZ polityków (można je zobaczyć tutaj)
, od rana budzi sensację. To dziwne: wszak kurtuazyjne rozmowy przy okazji różnych szczytów międzynarodowych w przypadku polityków pochodzących nawet z przeciwnych obozów nie są niczym nadzwyczajnym. A przynajmniej być nie powinny.
Tyle że po pierwsze - Andrzej Duda od lat oskarża w publicznych wypowiedziach Tuska o najgorsze, po drugie - były premier wciąż funkcjonuje w świadomości społecznej jako główny konkurent Dudy w wyborach prezydenckich w 2020 r.
Jeśli do takiego starcia by doszło, leciałyby wióry – twierdzą politycy znający ich obu. Spotkania i relacje Dudy z Tuskiem od momentu, gdy polityk PiS przejął urząd prezydencki po Bronisławie Komorowskim, są lodowate.
Doradca prezydenta: – To się zaczęło od momentu, kiedy Tusk jako jedyny światowy przywódca nie wysłał gratulacji Dudzie, gdy ten został wybrany prezydentem. Gówn...skie zachowanie. Potem kłamał twierdząc, iż nie otrzymał zaproszenia na inaugurację prezydentury Andrzeja Dudy, pojechało po nim za to nawet POLITICO [wpływowy europejski serwis polityczny - przyp. red.]. Potem prowadził gierki wokół rocznicy 11 listopada. Tusk, gdy ma okazję wbić szpilę, zawsze to robi – opowiada nasz rozmówca z Pałacu Prezydenckiego.
Aby zrozumieć charakter relacji Dudy z Tuskiem, należy cofnąć się do stycznia 2016 r. Wówczas odbyła się pierwsza publiczna konferencja prasowa obydwu polityków w Brukseli.
Po "suchych" urzędniczych komunikatach, nagle szef Rady Europejskiej wypalił: "Panie prezydencie, wiem, jak bardzo lubi pan kino science fiction, obaj byliśmy pewnie niedawno na tych samych filmach ["Gwiezdnych Wojnach" - przyp. red.]. I chcę panu powiedzieć, że zawsze jest czas, żeby przejść na jasną stronę mocy".
Prezydent był zaskoczony i zmieszany, co widać było po jego twarzy, jednak – jak podkreślają nasi rozmówcy – nie dał się sprowokować. Skąd ta szpila Tuska na konferencji?
Współpracownik głowy państwa towarzyszący mu podczas tamtej wizyty: – Dziennikarze w Brukseli tego nie wiedzieli, ale wcześniej, przed konferencją, prezydent spotkał się z Tuskiem i rozmawiali w cztery oczy - dłużej, niż planowano. I powiem tak: Tusk po tym spotkaniu wyglądał na dużo starszego, niż przed spotkaniem z Dudą. I chciał się odegrać.
Jak dorzuca nasz rozmówca, "z Tuska wyszła małość, a prezydent zachował zimną krew".
Schetyna: Może rozmawiali o Kaczyńskim?
– Rozmowa prezydenta Dudy z przewodniczącym Tuskiem wywołała ogromny ferment po stronie prawicy – zauważa w rozmowie z WP poseł PO Cezary Tomczyk. – Oni nie mogą zrozumieć, że można przeprowadzić normalną rozmowę na szczycie ONZ. No i jak teraz prezydent Duda odpowie przed swomi kolegami za to, że rozmawiał z Tuskiem? Ciekawe, jak się wytłumaczy przed PiS. Przecież oni mają Tuska za zdrajcę – zastanawia się nasz rozmówca.
Grzegorz Schetyna – przewodniczący PO – pytany przez nas, o czym mogli rozmawiać prezydent z szefem RE, odpowiada z uśmiechem: – Nie wiem. Może o Kaczyńskim?
Zobacz także: Kacper Płażyński o Donaldzie Tusku. "Trudno go cenić"
Interesujesz się polityką i tym co się dzieje na świecie? Zamów abonament telewizyjny, internetowy! Dzięki promocjom na stronie nc+ kod rabatowy nie przepłacisz.
Treści redakcyjne są całkowicie niezależne. Rozwój serwisu zależy od naszych czytelników. Wspierasz nas kupując produkty naszych partnerów po kliknięciu w linki zamieszczone w tekście.