Zgoda ws. wyższych kar za podpalenia. Przeciw tylko Konfederacja

Sejm poparł zaostrzenie kar za podpalenia i wypalanie traw. Nowe przepisy przewidują wzrost grzywien do 30 tys. zł oraz wyższe mandaty za wykroczenia. Przeciwko zmianom opowiedziała się tylko Konfederacja.

Warszawa, 26.09.2025. Posłowie w Sejmie w Warszawie, 26 bm. w trzecim dniu posiedzenia izby. (sko) PAP/Leszek SzymańskiZgoda ws. wyższych kar za podpalenia. Przeciw tylko Konfederacja
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Leszek Szymański
Sara Bounaoui
oprac.  Sara Bounaoui

Co musisz wiedzieć?

  • Sejm poparł rządowy projekt podwyższający kary za podpalenia, wypalanie traw i rozniecanie ognia w lasach.
  • Maksymalna grzywna wzrośnie z 5 tys. zł do 30 tys. zł, a mandat za wykroczenia z 500 zł do 5 tys. zł.
  • Przeciwko zaostrzeniu kar wystąpiła jedynie Konfederacja, pozostałe kluby poparły zmiany.

Rządowy projekt nowelizacji Kodeksu wykroczeń oraz Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia został przedstawiony w Sejmie przez wiceministra sprawiedliwości Arkadiusza Myrchę. Jak podkreślił, obecne stawki grzywien nie były zmieniane od blisko 25 lat.

To zdjęcie wywołało burzę. Poseł PiS tlumaczy

- Zmiana ma ograniczyć zagrożenie pożarowe i przez zwiększenie kar zmusić do większej odpowiedzialności osoby, które celowo, przez niedbalstwo lub lekkomyślność są sprawcami podpaleń. Ma też dać efekt odstraszający - zaznaczył Myrcha.

Jakie zmiany w karach za podpalenia i wypalanie traw?

Nowe przepisy przewidują, że za rozniecanie ognia w odległości mniejszej niż 100 m od lasu, na łąkach i torfowiskach oraz za palenie tytoniu poza wyznaczonymi miejscami, grozić będzie grzywna, areszt lub ograniczenie wolności.

Dotychczas możliwa była także kara nagany, która – jak tłumaczył wiceminister – jest obecnie nieadekwatna.

Projekt zakłada również podwyższenie maksymalnego mandatu za wykroczenia z 500 zł do 5 tys. zł, a w przypadku kilku wykroczeń – z 1 tys. zł do 6 tys. zł. Wyższe kary będą dotyczyć także innych działań mogących spowodować pożar, jego rozprzestrzenianie, a także utrudnianie akcji ratowniczych lub ewakuacji. Nowe regulacje obejmą również osoby, które nie zapewniły odpowiedniej ochrony przeciwpożarowej obiektu lub terenu.

Dlaczego Konfederacja sprzeciwia się podwyżkom kar?

W debacie sejmowej wszystkie kluby parlamentarne, poza Konfederacją, poparły projekt. Łukasz Schreiber z PiS ocenił, że zmiany są potrzebne i wypełniają istniejącą lukę prawną. - Te kary są po prostu żenująco niskie dzisiaj w stosunku do czynów, którymi są objęte - stwierdził Schreiber.

Z kolei Elżbieta Anna Polak z KO podkreśliła, że nowe przepisy wzmacniają funkcję prewencyjną i poczucie sprawiedliwości społecznej.

Zaostrzenie sankcji to przede wszystkim taki wyraźny sygnał, że państwo będzie konsekwentnie ścigać i karać sprawców, którzy powodują zagrożenie pożarowe.

Elżbieta Anna Polak

Mirosław Adam Orliński z PSL-TD zwrócił uwagę, że celem zmian jest pociągnięcie do odpowiedzialności osób zachowujących się nieodpowiedzialnie i powodujących zagrożenie pożarowe. Sławomir Ćwik z Polski 2050-TD przypomniał, że już w dawnych kodeksach wywołanie pożaru było surowo karane. - W prawie od najdawniejszych kodeksów wywołanie pożaru było zagrożone także karą najwyższą - nawet karą śmierci, bo społeczeństwo traktowało te zagrożenia jako bardzo poważne - mówił Ćwik, wskazując na konieczność adekwatności kar do skutków.

Witold Tumanowicz z Konfederacji wyraził wątpliwości wobec projektu. - Nikt nie kwestionuje, że pożary stanowią realne zagrożenie dla życia i zdrowia imienia. Jednak proponowane zmiany idą w stronę przesadnej represji finansowej i karnej. Zwiększenie górnej granicy grzywny do 30 tysięcy oznacza sześciokrotny wzrost kwoty w porównaniu z obecnymi regulacjami. To drastyczna podwyżka - powiedział Tumanowicz, choć nie wniósł o odrzucenie projektu.

Jarosław Sachajko z koła Republikanie poparł projekt, uznając, że wyższe mandaty i grzywny mogą skutecznie odstraszać sprawców, a kara ograniczenia wolności daje sądom większą elastyczność. Zwrócił jednak uwagę na potrzebę analizy proporcjonalności kar wobec osób w trudnej sytuacji ekonomicznej.

Projekt nie został odrzucony i trafi do dalszych prac w komisji nadzwyczajnej ds. zmian w kodyfikacjach. Nowe przepisy mają wejść w życie po 14 dniach od ogłoszenia.

Wybrane dla Ciebie

"Driftowali" wokół młodej pary, zatamowali ruch. Ustalenia policji
"Driftowali" wokół młodej pary, zatamowali ruch. Ustalenia policji
Trump podjął decyzję. Wojsko na ulicach kolejnego miasta
Trump podjął decyzję. Wojsko na ulicach kolejnego miasta
Tłumy Rosjan w Chinach. Tak zareagowali na decyzję władz
Tłumy Rosjan w Chinach. Tak zareagowali na decyzję władz
Tym wyznaniem zaskoczył. Powiedział na wizji, że zabił rodziców
Tym wyznaniem zaskoczył. Powiedział na wizji, że zabił rodziców
Trzy dni bez zasilania. Kryzys w elektrowni w Zaporożu
Trzy dni bez zasilania. Kryzys w elektrowni w Zaporożu
Blackout w Moskwie? Zełenski ostrzega Rosję
Blackout w Moskwie? Zełenski ostrzega Rosję
Na Polskę zmierzały 92 drony. Zełenski wszystko ujawnił
Na Polskę zmierzały 92 drony. Zełenski wszystko ujawnił
Sekundę później by nie żył. Niesamowity strzał w ostatniej chwili
Sekundę później by nie żył. Niesamowity strzał w ostatniej chwili
Wspiął się na najwyższy wieżowiec w Polsce. Interweniowały służby
Wspiął się na najwyższy wieżowiec w Polsce. Interweniowały służby
Trzęsienie ziemi w Chinach. Tysiące budynków uszkodzonych
Trzęsienie ziemi w Chinach. Tysiące budynków uszkodzonych
Wrocław: zamknięto stację pogotowia. Powodem nieznana substancja
Wrocław: zamknięto stację pogotowia. Powodem nieznana substancja
Policja zatrzymała 38-latka po alkoholowej libacji. Miał zaatakować nożem
Policja zatrzymała 38-latka po alkoholowej libacji. Miał zaatakować nożem