Tysiące Polaków bez prądu. Nawałnice idą dalej
Gwałtowne burze suną przez Polskę. Małopolscy strażacy interweniowali ponad 900 razy po nawałnicach, które przeszły nad regionem. Z kolei na Podkarpaciu prawie 80 tys. gospodarstw nie ma prądu. Wojewoda zwołała posiedzenie zespołu zarządzania kryzysowego.
Sprawdź prognozę pogody dla swojego regionu na POGODA.WP.PL.
- Najwięcej szkód burze wyrządziły w Tarnowie oraz pow. brzeskim i bocheńskim - wskazał w rozmowie z PAP st. kpt. Bogusław Szydło z zespołu prasowego małopolskiej straży pożarnej.
- Działania straży pożarnej głównie polegają na usuwaniu powalonych drzew, połamanych gałęzi, udrażnianiu przepustów, zabezpieczaniu zerwanych linii energetycznych i teletechnicznych. Strażacy pomagają także mieszkańcom w zabezpieczaniu uszkodzonych dachów - zaznaczył.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Burzowy front gwałtownie przeszedł po południu na wschód od Krakowa. Do godz. 16:00 strażacy interweniowali w całym województwie ponad 900 razy. Najwięcej interwencji - 234 odnotowano w Tarnowie, ponad 200 w pow. brzeskim i 100 w pow. bocheńskim. W Nowym Sączu strażacy wyjeżdżali 80 razy.
Wskutek nawałnic część mieszkańców została pozbawiona prądu, nie ma natomiast informacji o osobach rannych.
Gwałtowne burze nad Polską. Prawie 80 tys. gospodarstw bez prądu
Anna Olko-Wilk z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie przekazała, że w sobotę po godzinie 18:00 na Podkarpaciu prądu nie miało 78,2 tys. odbiorców. Uszkodzonych jest 45 linii średniego napięcia i 1356 stacji transformatorowych. W Dębicy zostały zerwane cztery linie wysokiego napięcia. Problemy ma m.in. szpital powiatowy w Dębicy.
Państwowa Straż Pożarna do tej pory odnotowała 730 zgłoszeń. - Usuwaliśmy połamane konary drzew leżących na drogach i liniach energetycznych. Wypompowywaliśmy także wodę z zalanych piwnic i udrażnialiśmy przepusty drogowe - przekazał rzecznik podkarpackiej straży pożarnej, bryg. Marcin Betleja.
Strażacy pomagali też zabezpieczyć 95 uszkodzonych dachów na budynkach mieszkalnych i gospodarczych. Najwięcej interwencji odnotowali w powiecie dębickim, jasielskim i ropczycko-sędziszowskim. Nikomu nic się nie stało, nikt nie został ranny.
W związku z sytuacją po przejściu frontu burzowego na Podkarpaciu, a w szczególności w rejonie Dębicy, wojewoda podkarpacka Ewa Leniart zwołała pilne posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego.
Pogoda na weekend. Alerty RCB
RCB poinformowało w sobotę o możliwych gwałtownych burzach z gradem i silnym wietrze. "Zachowaj ostrożność i zabezpiecz rzeczy, które może porwać wiatr" - podano.
Alert RCB został rozesłany do mieszkańców w woj. dolnośląskim, śląskim, małopolskim, podkarpackim, części świętokrzyskiego, lubelskiego, kujawsko-pomorskiego oraz pomorskiego.
Alert drugiego stopnia dot. burz z gradem i silnego wiatru wydał Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Według synoptyków w całym województwie pomorskim burzom miejscami będą towarzyszyć silne opady deszczu oraz porywy wiatru do 90 km/h. Miejscami może wystąpić grad.
Czytaj także:
Źródło: PAP