Chwile grozy w Warszawie. Lądujący pilot zauważył dużego drona

Do bardzo groźnego incydentu doszło w sobotę na Lotnisku Chopina w Warszawie. Duży dron, o kilkumetrowej rozpiętości skrzydeł, minął zaledwie o około 30 metrów lądujący samolot PLL LOT z Poznania. Bezzałogowiec był widziany także przez pilota samolotu z Wrocławia, który po chwili również podchodził do lądowania.

Lądowanie samolotu PLL Lot na lotnisku ChopinaLądowanie samolotu PLL Lot na Lotnisku Chopina
Źródło zdjęć: © East News | Tomasz Jastrzebowski/REPORTER
Paweł Buczkowski

Do zdarzenia doszło w sobotę tuż przed godziną 16. Jak podaje portal tvn24.pl, embraer PLL LOT lecący z Poznania zbliżał się do lądowania na Lotnisku Chopina w Warszawie. Załoga tego samolotu pierwsza zauważyła drona. Według relacji pilota, na wysokości około 2 tysięcy stóp (około 600 metrów - red.) żółty dron przeleciał w odległości około 30 metrów od podchodzącego do lądowania samolotu.

Po chwili do lądowania w Warszawie zbliżał się samolot PLL LOT z Wrocławia. W tym wypadku to kontroler ostrzegł załogę o możliwym zagrożeniu. Pilot samolotu z Wrocławia potwierdził, że widzi obiekt. Jak relacjonuje tvn24.pl, stwierdził, że dron znajdował się na wysokości 1800-2000 stóp i "jest wielkości szybowca".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

19-latek zlekceważył znaki. Niebezpieczny incydent na egzaminie

Incydent z dronem na Lotnisku Chopina. LOT potwierdza

W rozmowie z Wirtualną Polską rzecznik Polskich Linii Lotniczych LOT potwierdził, że w sobotę doszło do niebezpiecznego zdarzenia w pobliżu Lotniska Chopina.

- Dwie załogi zauważyły drona. Piloci złożyli raport w tej sprawie, który jest w tej chwili sprawdzany przez Komisje Badania Zdarzeń Lotniczych PLL LOT - mówi Krzysztof Moczulski, rzecznik prasowy LOT-u.

Według obserwacji pilotów, dron mógł mieć około 3 metrów rozpiętości skrzydeł. Polska Agencja Żeglugi Powietrznej o incydencie powiadomiła policję.

PAŻP: wszystkie procedury zostały zachowane

- Dron nie był widoczny na radarach. Kontrolerzy nie wykryli go też podczas obserwacji wzrokowej - mówi Wirtualnej Polsce Rusłana Krzemińska, rzecznik Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, zajmującej się kontrolą i nadzorem nad przestrzenią powietrzną w Polsce.

Po tym jak pierwszy pilot podał informację o dronie, kontroler lotów poinformował o zagrożeniu pilota drugiego samolotu podchodzącego do lądowania. On również potwierdził, że widzi drona.

Obaj piloci PLL LOT zdecydowali o lądowaniu uznając, że mogą to bezpiecznie zrobić. Ale po ujawnieniu drona, PAŻP ze względów bezpieczeństwa podjęła decyzję o zmianie kierunku podejścia do lądowania. Jak mówi rzeczniczka PAŻP, zmiana nie trwała dłużej niż 30 minut.

Polska Agencja Żeglugi Powietrznej już w sobotę przeanalizowała incydent. - Z naszej strony wszystkie procedury zostały zachowane - deklaruje Rusłana Krzemińska. - Kontroler wieżowy napisał raport w systemie zgłaszania zdarzeń lotniczych. PAŻP zgłosiła incydent odpowiednim służbom oraz rozpoczęła procedurę analizy incydentu - dodaje.

Agencja czeka teraz na ustalenia policji.

- Nie wydajemy zgód na lot drona w tej okolicy bez wyznaczenia trasy - mówi Rusłana Krzemińska. I dodaje, że w tym wypadku nikt o zgodę nie występował. Zresztą z uwagi na gęsty ruch w okolicy lotniska, takie zgody wydawane są niezwykle rzadko i zawsze z wyznaczeniem trasy.

Policja nie znalazła drona, ani operatora

- O godzinie 15.50 zostaliśmy poinformowani o tym, że w pobliżu lotniska prawdopodobnie lata dron. Policjanci natychmiast pojechali na miejsce, sprawdzili cały rejon lotniska i wszystkie obrzeża, ale nie ujawnili drona - mówi WP mł. asp. Piotr Krat z Komendy Stołecznej Policji.

Czytaj także:

Wybrane dla Ciebie
Inwestycja na cmentarzu. Akademia KGB na dawnej nekropolii
Inwestycja na cmentarzu. Akademia KGB na dawnej nekropolii
Minister rolnictwa reaguje na oświadczenie Telusa. "Jestem załamany"
Minister rolnictwa reaguje na oświadczenie Telusa. "Jestem załamany"
Wypadek podczas pościgu. Jest nowy komunikat policji
Wypadek podczas pościgu. Jest nowy komunikat policji
Dramatyczny finał poszukiwań. Ciała braci na dnie jeziora
Dramatyczny finał poszukiwań. Ciała braci na dnie jeziora
Działo się 2 listopada: groźby USA, atak hakerski i oświadczenie Telusa
Działo się 2 listopada: groźby USA, atak hakerski i oświadczenie Telusa
"Brednie u Rymanowskiego". Okładka gazety wywołała kontrowersje
"Brednie u Rymanowskiego". Okładka gazety wywołała kontrowersje
Nadchodzi bardzo duże ochłodzenie. Podano, kiedy się zacznie
Nadchodzi bardzo duże ochłodzenie. Podano, kiedy się zacznie
IMGW ostrzega. Alerty hydrologiczne dla kilku województw
IMGW ostrzega. Alerty hydrologiczne dla kilku województw
Wypadek podczas pościgu. Radiowóz uderzył w drzewo, ścigany uciekł
Wypadek podczas pościgu. Radiowóz uderzył w drzewo, ścigany uciekł
Ukraina wzmacnia obronę. Pomogą systemy Patriot z Niemiec
Ukraina wzmacnia obronę. Pomogą systemy Patriot z Niemiec
"Potrzebował 52 godziny 16 minut". Jest oświadczenie Telusa ws. afery
"Potrzebował 52 godziny 16 minut". Jest oświadczenie Telusa ws. afery
Opóźnienia na lotnisku w Soczi. Pasażerowie uwięzieni przez drony
Opóźnienia na lotnisku w Soczi. Pasażerowie uwięzieni przez drony