"146 proc. drożej". Pokazali wzrost cen "za PiS"
Wyczekiwana majówka 2023 ruszyła. Niestety, drastyczny wzrost cen mógł zniweczyć plany wielu Polaków. Koalicja Obywatelska postanowiła zwrócić na to uwagę i zorganizowała konferencję "Grill Morawieckiego". Według wyliczeń polityków w porównaniu do 2015 roku jest o 146 proc. drożej.
29.04.2023 | aktual.: 19.10.2023 07:57
Na sobotniej konferencji politycy KO ogłosili wielką grillową drożyznę. - Pan premier życzył wszystkim, by rozpalali grille i przygotowywali zapasy kiełbasek. Szkoda tylko, że nie powiedział, ile to wszystko będzie kosztowało. Jaką drożyznę PiS zafundował Polakom - mówił Arkadiusz Marchewka z KO.
Poseł Jakub Rutnicki alarmował z kolei, że "blisko 70 proc. Polaków nigdzie na majówkę nie pojedzie z powodu pisowskiej drożyzny". - Jak już ktoś pojedzie, to łapie się za głowę, ile to wszystko kosztuje. Ile kosztuje benzyna, noclegi czy też obiad dla całej rodziny - stwierdził.
Zatem co Polakom pozostało? Rodzinne grillowanie. Ale i za tę przyjemność trzeba słono zapłacić.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Władza ma się coraz lepiej, a Polakom jest gorzej"
Według Arkadiusza Marchewki "oficjalnie inflacja wynosi ok. 15 proc, ale prawda o drożyźnie PiS jest dużo bardziej bolesna". Jako przykłady przytoczył wskaźniki wzrostu cen w porównaniu do roku 2015, kiedy PiS doszedł do władzy.
- Polacy, trzymajcie się za portfele. Te wszystkie produkty znacząco podrożały. Brykiet - 160 proc. droższy, musztarda - 117 proc. droższa, napój gazowany - 128 proc. w górę, chleb - 124 proc. droższy, masło czosnkowe - 150 proc. w górę, kurczak - 100 proc. droższy, kiełbasa podwawelska - 211 proc. droższa, kiełbasa śląska - 133 proc. droższa, kaszanka - 162 proc. w górę, ogórki - 200 proc. droższe, pomidory - ponad 100 proc. więcej - wyliczał.
Jak podsumował, "grill Morawieckiego jest droższy o 146 procent".
- Wszystkie wskaźniki prowadzą do konkretnego wniosku: władza ma się coraz lepiej. Drożyzna przeżera nasze portfele, rosną raty kredytów, czynsze, rachunki. Tymczasem na rządowym statku trwa zabawa, rozrastają się gabinety polityczne, powracają ministerstwa, które zostały zlikwidowane w ramach oszczędności - mówiła Aleksandra Gajewska z KO.
Powołując się na dane Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych, zwróciła uwagę, że mimo wzrostu kwoty minimum egzystencji bez zmian pozostają kryteria pomocy społecznej. - To oznacza, że powiększa się grupa skrajnie ubogich rodzin. Na to samo wskazuje stowarzyszenie Szlachetna Paczka. Tylko w zeszłym roku liczba osób żyjących w skrajnym ubóstwie wrosła o 900 tys. osób, tzn. że dzisiaj blisko dwa i pół miliona Polek i Polaków żyje w skrajnym ubóstwie - powiedziała.
Czytaj też:
Źródło: Platforma Obywatelska, PAP