Gowin odpowiada protestującym studentom. "Nie rozumiem tych zarzutów"
Minister nauki i szkolnictwa wyższego broni się przed oskarżeniami studentów, którzy nie zgadzają się z Ustawą 2.0. - Konsultacje trwały przez 2,5 roku i były prowadzone ze wszystkimi grupami akademickimi - mówi Jarosław Gowin.
- W środę przedstawimy kolejny pakiet poprawek do ustawy, które są konsekwencją ostatniego posiedzenia komisji. Część z nich wychodzi naprzeciw obawom demonstrantów - mówi na antenie TOK FM minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin. Wicepremier nie ma zamiaru spotkać się ze studentami UW.
Odpiera także zarzuty, które zostały przedstawione liczącej 11 punktów liście zmian. - Przez 2,5 roku rozmawiałem nt. tej ustawy ze wszystkimi grupami akademickimi. Wydaje mi się, że zarzutu o brak konsultacji nikt mi nie może postawić - mówił Gowin.
Stwierdził także, że "nie rozumie" oskarżeń o upolitycznienie uczelni. - Wszystkie te osoby z Rady Uczelni będą wybierane przez senaty uczelni, a więc w niczym nie kłóci się to z zasadą autonomii. Przypomnę też, że tego typu organy sukcesywnie wprowadzane są w krajach UE. Nie ma tu żadnej szczeliny, przez którą może się wcisnąć polityka - kontynuował minister.
W Sejmie dyskutowany jest projekt zakładający stworzenie nowego modelu szkolnictwa, potocznie zwany Ustawą 2.0. Z jego założeniami nie zgadzają się studenci Uniwersytetu Warszawskiego, którzy we wtorek rozpoczęli manifestację w Pałacu Kazimierowskim. Początkowo protest miał trwać dobę, jednak studenci zalegalizowali demonstrację i mają zamiar zostać do skutku.
Źródło: TOK FM
Zobacz także: Z okazji Dnia Dziecka politycy ograniczają aktywność społeczną dzieci i młodzieży
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.