Górale wygrali. Lepszego zasięgu w Tatrach nie będzie
Operator T-Mobile miał w planach postawienie masztu telekomunikacyjnego w Zakopanem. Lepszy zasięg w Tatrach mógłby okazać się przydatny, m.in. w sytuacjach zagrożenia. Mieszkańcy dzielnicy Krzeptówki zablokowali jednak inwestycję - opisuje "Gazeta Krakowska".
Według informacji "Gazety Krakowskiej" firma T-Mobile miała zamiar postawić 27-metrowy maszt w Zakopanem. Firma wydzierżawiła działkę od prywatnego właściciela, na której miało dojść do inwestycji. Starostwo tatrzańskie oraz urząd miasta Zakopane nie wydały jednak zgody na budowę. Instytucje poinformowały T-Mobile, że inwestycja ma "brak znamion budowli tymczasowej" oraz działka, na której ma stanąć maszt, znajduje się na terenie kulturowym Kotliny Zakopiańskiej.
Mieszkańcy Zakopanego założyli komitet protestacyjny. Przeciwnicy inwestycji zebrali około 130 podpisów oraz ogrodzili sąsiadujące działki elektrycznymi pastuchami i wysypali na drogę kamienie, aby pracujący na budowie pracownicy nie mogli na nią dojechać - opisuje lokalny dziennik.
"Gazeta Krakowska" podaje, że okoliczni mieszkańcy są zaniepokojeni ewentualnym negatywnym wpływem pola elektromagnetycznego na zdrowie ludzi i zwierząt. Górale nie chcą również, aby widok na Giewont przysłaniał maszt.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mieszkańcy grzmią ws. budowy masztu. "Nikt nas nie informował"
- Nikt nas wcześniej o takim pomyśle nie poinformował. Nikt nie pokazał żadnych danych dotyczących tego masztu, żadnej ekspertyzy dotyczącej szkodliwości masztu. Nie było żadnego zebrania z mieszkańcami. Firma twierdzi, że buduje maszt w oparciu o ustawę covidową. W jaki sposób taki maszt ma przeciwdziałać covidowi? Tego nikt nie wie. Z nami nikt nie rozmawia - powiedziała Karolina Gąsienica-Sieczka, mieszkanka Krzeptówek, w rozmowie z "Gazetą Krakowską".
Postanowiono, że maszt nie powstanie. Konstrukcja, która nie została ukończona, ma zostać wywieziona do Poznania.
W internecie wybuchła burza. "A później narzekać będą, że zasięg słaby"
W internecie pojawiła się fala niepochlebnych komentarzy. "Na Podhalu dzień bez blokowania, zagradzania, oprotestowania lub demonstrowania, to dzień stracony" - grzmi jeden z komentujących. "Zostawić ich w tym grajdołku, niech się sami sobą zajmą, skansen będzie i tyle" - dodał inny mężczyzna.
W sieci pojawiły się również słowa uznania dla mieszkańców Zakopanego. "Ważniejsze zdrowie i życie od zasięgu. Wielkie brawa dla górali. Chętnie bym zamieszkała wśród takich ludzi, bo zawalczyli o siebie i swoich bliskich a nie dali się nabrać na śmiercionośną technologię" - komentował kolejny internauta.
Źródło: "Gazeta Krakowska"
Czytaj również: