Głośna konferencja u ojca Rydzyka. "Prezes naszym guru"
Minister Środowiska mówi, że prezes PiS Jarosław Kaczyński jest dla zebranych guru, a dyrektor Lasów Państwowych ostrzega przed ekocentryzmem. Obaj uczestniczą w konferencji "Jeszcze Polska nie zginęła - wieś" w Toruniu. Konferencji nazywanej przez opozycję wiecem poparcia dla ministra środowiska, na który część z tysięcy leśników miała przyjechać nie z własnej woli.
13.05.2017 | aktual.: 25.03.2022 13:22
- Prawo i Sprawiedliwość przywiązuje wielką wagę do spraw związanych ze środowiskiem i jego wykorzystaniem dla tworzenia miejsc pracy - powiedział do uczestników konferencji minister środowiska Jan Szyszko.
- To bardzo ważne dla rozwoju gospodarczego całego kraju, żebyśmy przywiązywali wielką wagę, co też robimy, do terenów wiejskich i niezurbanizowanych. Mieliśmy to w swoim programie - opracowanym przez naszego guru prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Pracuję z nim wspólnie od dwudziestu lat. Dzięki niemu i premier Beacie Szydło zostałem powołany na ministra środowiska. Jestem na pewno jednym z najstarszych szefów tego resortu w Unii Europejskiej - podkreślił Szyszko.
Jak dodał, w Polsce zasoby przyrodnicze są użytkowane zgodnie z Boskim stwierdzeniem "czyńcie sobie ziemię poddaną".
Groźny ekocentryzm
Dyrektor Lasów Państwowych ocenił z kolei, że są trzy podstawowe zagrożenia związane z funkcjonowaniem polskich lasów. - Pierwszym z nich jest ekocentryzm, czyli ruch, który wyznaje, że przyrody nie należy w ogóle dotykać, gdyż sama sobie da radę, a drzewa się kochają. Drugim jest ożywiona dyskusja z przemysłem drzewnym, który by chciał jak najtaniej i jak najwięcej kupić - oczywiście na swoich warunkach. W końcu jest problem, który nas bardzo boli - zakładów usług leśnych. W tym obszarze też możemy usunąć wiele barier - ocenił Tomaszewski.
Podkreślił, że spotkanie w Toruniu ma za zadanie zaprezentowanie w szczegółach całego pakietu działań rozwojowych, który lasy już realizują. Są to m.in. ukierunkowanie na odpowiedzialny rozwój terenów niezurbanizowanych, a także późniejsze zatrudnienie na tych terenach.
Kto za to płaci?
Konferencja "Jeszcze Polska nie zginęła - wieś" poświęcona jest m.in. roli Kościoła, leśnictwa i łowiectwa dla rozwoju wsi. Jej finansowanie - zdaniem opozycji - budzi wiele wątpliwości. Organizatorami przedsięwzięcia są m.in. Ministerstwo Środowiska, Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu oraz Lasy Państwowe.
"Pany z PiS traktują Lasy Państwowe jak prywatny folwark a leśników jak chłopów pańszczyźnianych. Kolejne wsparcie dla Rydzyka. Skandal" - takiej treści komentarz zamieścił na Twitterze poseł PO Stanisław Gawłowski.
"Pod przymusem na wiec"
Debatę poprzedziła msza św. pod przewodnictwem ordynariusza diecezji kaliskiej bp. Edwarda Janiaka. Gościem konferencji jest m.in. minister środowiska Jan Szyszko. Bierze w niej udział ok. 8 tysięcy osób z całego kraju, w zdecydowanej większości leśników.
Tymczasem według portalu Oko.press nie wszyscy przyjechali do Torunia z własnej woli. Kierownictwo Lasów miało wysłać do nadleśnictw maile z nakazem "zorganizowania" grup po kilkunastu pracowników, którzy pojadą na konferencję. Serwis zauważa, że leśnicy musieli zgodzić się m.in. z obawy przed utratą pracy. Przedstawiciele Lasów Państwowych zaprzeczają tym doniesieniom.
Przeciwko polityce ministra Szyszki w dniu konferencji protestowali członkowie KOD i Nowoczesnej.
źródło: PAP, Oko.press, Twitter