Giertych zapowiada wniosek do Prokuratora Generalnego
Roman Giertych zapowiedział, że wystąpi z wnioskiem do Prokuratora Generalnego o ujawnienie, czy zapoznawał prezesa PiS z informacjami ze śledztw, w których przewija się nazwisko Donalda Tuska.
Kilka minut po zakończeniu przesłuchania przewodniczącego Rady Euopejskiej, byłego premiera Donalda Tuska, Roman Giertych zamieścił na swoim profilu na Twitterze kolejny wpis. "Występuję do Prok. Gen. z żądaniem ujawnienia, czy zapoznawał posła Kaczyńskiego z informacjami ze śledztw, odnoszącymi się do PDT" - napisał Giertych, który jest pełnomocnikiem Tuska.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Tusk zeznawał w Prokuraturze Krajowej w charakterze świadka. Jego przyjazd do Warszawy na przesłuchanie miało związek ze śledztwem dotyczącym nieprawidłowości przy sekcjach zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej.
Zanim przewodniczący Rady Europejskiej wszedł do budynku, rozmawiał z dziennikarzami. Został poproszony o komentarz do wypowiedzi prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, który powiedział, że Tusk "ma się czego obawiać". - To potwierdza obawy bardzo wielu ludzi, że Jarosław Kaczyński marzy o takim wymiarze sprawiedliwości, który będzie wobec niego dyspozycyjny - stwierdził przewodniczący RE.
Kaczyński: ma się czego obawiać
Portal radiomaryja.pl cytuje słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, które padły w rozmowie z redakcją TV Trwam News.
- Ma sie czego obawiać. To jest jedna sprawa, są inne - mówił Kaczyński. - Ja lojalnie powiedziałem pani Merkel w Warszawie, że może być różnie z Donaldem Tuskiem, żeby jednak brała to pod uwagę, jeśli go popiera na przewodniczącego Rady Europejskiej. To nie zostało przyjęte do wiadomości. My mamy wobec tego pełną swobodę, bo mówiliśmy o tym, jeśli chodzi o tego rodzaju działania. Polskie prawo musi być przestrzegane, a Donald Tusk jest takim samym polskim obywatelem, jak każdy inny - dodał.
Śledztwo smoleńskie
Na początku kwietnia ubiegłego roku śledztwo smoleńskie od zlikwidowanej prokuratury wojskowej przejęła Prokuratura Krajowa. Już w czerwcu prokuratorzy poinformowali, że konieczne jest przeprowadzenie ekshumacji 83 ofiar katastrofy (wcześniej, w latach 2011-12, przeprowadzono dziewięć ekshumacji, cztery osoby zostały skremowane). Decyzję tę uzasadniano zarówno błędami w rosyjskiej dokumentacji medycznej i brakiem dokumentacji fotograficznej, jak i tym, że Rosja nie zgodziła się na przesłuchanie rosyjskich biegłych, którzy na miejscu przeprowadzali sekcję zwłok.
W ubiegłym tygodniu PK poinformowała, że znane są już wyniki badań genetycznych 32 z 33 ofiar katastrofy smoleńskiej, które dotąd ekshumowano na jej polecenie, począwszy od listopada ubiegłego roku. W 13 przypadkach znaleziono w trumnach części ciał innych osób, ujawniono też zamianę dwóch ciał. W czerwcu PK podała, że nieprawidłowości stwierdzono m.in. w trumnie prezydenta Lecha Kaczyńskiego.