Gdzie jest Wacek? Przyjaciel Berczyńskiego zdradza: on nie wróci do Polski, okrył się hańbą
Najbardziej poszukiwany człowiek w Polsce - Wacław Berczyński - uciekł do USA. Jego bliski przyjaciel wyjaśnia, gdzie ukrywa się Wacek i dodaje: "on może położyć ministra, ale może i prezesa".
12.05.2017 | aktual.: 12.05.2017 12:31
Nie ustaje burza wokół Wacława Berczyńskiego. Zaskakiwał teoriami na temat katastrofy smoleńskiej. Powiedział, że na pokładzie tupolwea wybuchł ładunek termobaryczny.
Potem zaskoczył wszystkich słowami, że miał wpływ na przetarg na zakup śmigłowców dla wojska. Powiedział, że "to on wykończył caracale", czemu zaprzeczyło Ministerstwo Obrony Narodowej.
W międzyczasie okazało się, żę Berczyński miał dostać warty 200 tys. dolarów kredyt od Boeinga, w którym wcześniej pracował. W końcu uciekł z Polski i nie wiadomo, co się z nim dzieje.
Przyjaciel od 30 lat o Wacku: sprowadził na siebie hańbę, wstyd to za słabe słowo
Teraz jego przyjaciel zdradza, co się dzieje z Wackiem. - Znam się z nim 30 lat. On ma dom nad morzem w USA i zapewne tam jest, ukrywając się przed światem. Nie mam z nim żadnego kontaktu. Każdy unika go jak ognia - powiedział Romuald A. Roman, pisarz i wieloletni znajomy Wacława Berczyńskiego.
- Sprowadził na siebie hańbę, dlatego nawet dawne środowisko Berczyńskiego nie chce sie z nim spotykać. Bo wtedy to by przeszło na nich. Używam bardzo mocnego słowa, ale ja tak myślę. Wstyd to za słabe słowo, hańba jest lepszym - wyjaśnił w rozmowie z Dorotą Wysocją-Schenpf z "Gazety Wyborczej".
Caracale, Antoni i ekspert chwalipięta. "On może położyć prezesa"
- Kiedy widzieliśmy się po raz ostatni, a to było w moim domu, przyjechał razem ze swoją żoną. Chwalił się, że żołnierze prezentowali przed nim broń, kiedy z Antonim Macierewiczem byli w Paryżu. Nie skomentowaliśmy tego. Sądziliśmy, że to jest Wacka takie ubarwianie, ale okazało się, że była to prawda - wyjaśnił Roman w kontekście rozmów dot. caracali. Dodał, że nie sądzi, żeby "stały za tym pieniądze, on chciał być po prostu sławny".
- To jest taki chwalipięta. Z głupoty ludzi, którzy przywieżli go z USA do Polski, wyszło co wyszło. PiS chciał eksperta, który powie to, co oni chcą, a dostali eksperta, których to powiedział i jeszcze dużo, dużo więcej. On może położyć ministra, ale może i prezesa - powiedział.
- On ciągle mówił o Macierewiczu, co chwila było Antoni to, Antoni tamto. Dla nas było ważne, żeby został w USA, nie robił szkody dla Polski i przestał się wygłupiać - dodał.
Wacław Berczyński juz nie wróci do Polski? Roman: to się raczej skończy karą
Romuald A. Roman wyjaśnił, że "Wacek musi się teraz czuć strasznie, żal mi go". - Współczuję mu. On został nadmuchany, a potem spotkał go upadek, bo uwierzył, że jest eksptertem. Jego chwalipięctwo zostało nadmuchane i nagle: bach, upadek - powiedział. Według pisarza, Berczyński nie pojawi się w Polsce, żeby złożyć zeznania.
- To się raczej skończy karą dla niego - dodał.
Jarosław Kaczyński i prawda o Smoleńsku. Zobacz wideo