Nawałnice w Polsce. Zalane domy, wyrwany asfalt, drzewa powyrywane z korzeniami
Pogoda w Polsce od kilku dni jest szczególnie niebezpieczna. Oprócz upałów mamy również burze, nawałnice i opady gradu. W niedzielę zagrzmiało w wielu regionach. Szczególnie intensywne opady deszczu wystąpiły w Małopolsce i na Podkarpaciu. Doszło do wezbrania rzek m.in. w Nowym Sączu. Służby rozpoczęły walkę ze skutkami żywiołu. Do Polaków zaapelował premier Mateusz Morawiecki.
18.07.2021 18:44
Burze i nawałnice przeszły m.in. przez Małopolskę. W Nowym Sączu zalanych zostało kilka ulic. Grupa Sieć Obserwatorów Burz przekazała, że w mieście wylała rzeka Łubinka. W ciągu godziny rzeka wezbrała ponad metr.
Zalany Nowy Sącz
Jak przekazał serwis "Gazety Krakowskiej", służby w Nowym Sączu zaczęły usuwać zniszczenia spowodowane przez intensywne opady deszczu. Utrudnienia drogowe wystąpiły na skrzyżowaniu ulicy Pieczkowskiego z ulicą Barską.
Zerwała się tam część asfaltu z dróg. Na ulice spadły korzenie drzew. Problemem stanowiły także zniszczone auta.
Zobacz też: Wielka powódź w Niemczech. Dramatyczne relacje. "Byliśmy zdani tylko na siebie"
Serwis dodał, że najwięcej szkód odnotowano przy ulicy Grabowej. Tam woda zerwała nie tylko asfalt, ale zalała domy, garaże oraz podwórka. Utrudnienia występiły także na ulicy Witosa.
Intensywne opady deszczu wystąpiły także w okolicach Limanowej, Gdowa, Ochotnicy, a także Zakopanego.
Intensywne opady deszczu w Polsce. Apel Mateusza Morawieckiego
Do dramatycznych w skutkach nawałnic, które przeszły w niedzielę nad Polską odniósł się także w mediach społecznościowych premier.
"Po burzach i obfitych deszczach setki poszkodowanych rodzin i wiele strat w powiecie myślenickim i tarnowskim oraz na Sądecczyźnie. To niestety nie koniec. W nocy spodziewane są kolejne opady" - napisał Mateusz Morawiecki na Twitterze.
Szef rządu poprosił także o to, aby wszyscy śledzili sytuację synoptyczną. "Zadbajmy o bliskich i zabezpieczmy domy" - zaapelował Morawiecki.
Premier dodał, że zmobilizowani do akcji wszystkie siły. Oprócz strażaków ze skutkami nawałnic walczy także Wojsko Obrony Terytorialnej. "Wszyscy robią, co mogą, by zapanować nad żywiołem" - podkreślił premier.
Nawałnice w Małopolsce
Wojewoda małopolski Łukasz Kmita przekazał, że wciąż docierają do niego informacje o miejscowościach, które ucierpiały w wyniku nawałnic.
- Już mamy informację o żywiole, który wyrządził szkody w gminach Radłów, Żabno, Lisia Góra. Zostały zniszczone dachy, zostały podtopione gospodarstwa - powiedział polityk.
Nawałnice nad Polską. Zalana droga krajowa nr 52
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przekazała, że na drogę krajową nr 52 Wadowice-Kraków w miejscowości Barwałd Górny wylała rzeka Kleczonka.
Droga była nieprzejezdna w obu kierunkach. Utrudnienia trwały ponad dwie godziny.
Silne gradobicie w Polsce
Intensywne opady gradu odnotowano m.in. w miejscowości Lutoryż w województwie podkarpackim.
Jak przekazał serwis meteoprognoza.pl, biały krajobraz pojawił się po kilku minutach gradobicia.
Zalana kolejna miejscowość na Podkarpaciu
Grupa Obserwatorzy.info poinformowała, że trudna sytuacja hydrologiczna pojawiła się w kolejnej miejscowości w województwie podkarpackim.
Problem zalanych ulic wystąpił w Grodzisku Górnym. "Cały czas podnosi się tam stan wody" - przekazano.
Zagrzmiało w wielu regionach Polski
W niedzielę w Polsce intensywne burze pojawiły się także w województwie podkarpackim. W tym regionie służby interweniowały już ponad 200 razy.
Strażacy wzywani byli głównie do potopień, a także do usuwania połamanych drzew i konarów.
Rzecznik podkarpackich strażaków bryg. Marcin Betleja przekazał, że nikomu nic się nie stało. Nie ma też informacji o osobach rannych.
Niebezpieczna pogoda w Polsce. IMGW wydał ostrzeżenia trzeciego stopnia
W niedzielę Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia trzeciego stopnia dla woj. podkarpackiego oraz małopolskiego, a także dla południowych powiatów na Śląsku i Lubelszczyźnie.
Dla pozostałej części woj. lubelskiego i śląskiego, a także dla woj. świętokrzyskiego obowiązywały alerty pierwszego oraz drugiego stopnia.
Źródło: PAP, Wiadomości WP