PolskaUlewy w Polsce. Premier w Głogoczowie

Ulewy w Polsce. Premier w Głogoczowie

Premier Mateusz Morawiecki pojechał na tereny dotknięte przez powodzie błyskawiczne w Małopolsce. - Zrobimy wszystko, by te straty, które się tu pojawiły, zostały jak najszybciej usunięte - obiecał premier.

Ulewy w Polsce. Premier w Głogoczowie
Ulewy w Polsce. Premier w Głogoczowie
Źródło zdjęć: © PAP | Darek Delmanowicz
Violetta Baran

- Dziękuję wszystkim służbom oraz tym, którzy w nocy bardzo ciężko pracowali i starali się pomóc sąsiadom. Niestety, przez województwo małopolskie przetaczają się gwałtowne ulewy. Chcemy z wojewodą udać się do kolejnych miejsc - stwierdził w niedzielę w Głogoczowie premier Mateusz Morawiecki.

- Złożyłem kondolencje kanclerz Angeli Merkel oraz obietnicę pomocy przez nasze służby w związku z powodzią, która miała miejsce w zachodniej części Niemiec - poinformował premier.

Wojewoda małopolski Łukasz Kmita zapowiedział, że już rano najbardziej potrzebujące osoby otrzymają na swoje konta pierwszą pomoc.

Poinformował także o tym, że spływają do niego informacje o kolejnych miejscowościach, które ucierpiały w niedzielę w wyniku gwałtownych ulew. - Już mamy informację o żywiole, który wyrządził szkody w gminach Radłów, Żabno, Lisia Góra. Zostały zniszczone dachy, zostały podtopione gospodarstwa - mówił.

Zaapelował także do wszystkich mieszkańców, by w pierwszej kolejności zadbali o swoje życie i ewakuowali się, gdy nadchodzi niebezpieczeństwo.

Powódź błyskawiczna w Małopolsce

Premier Mateusz Morawiecki miał w niedzielę po południu złożyć wizytę na stacji PKP Kraków Bonarka. Zdecydował się ją jednak odwołać i pojechać do Głogoczowa (gmina Myślenice).

Wziął tam udział w posiedzeniu sztaby kryzysowego z udziałem m.in. wojewody wielkopolskiego Łukasza Kmity oraz komendantów wojewódzkich straży pożarnej i policji.

W niedzielę nad ranem Głogoczów w Małopolsce dotknęła tzw. powódź błyskawiczna. Zalanych zostało kilkadziesiąt domów. Ewakuować trzeba było z nich 18 osób. Woda zalała też przebiegającą obok tej miejscowości zakopiankę.

- Nagle przyszła fala wody. Zalała domy. Moją teściową strażacy musieli wynieść z domu na rękach - relacjonowała w rozmowie z WP pani Agnieszka.

Wiele osób straciło dobytek życia. Ludzie uciekali z zalewanych domów w nocnych koszulach, boso.

Mieszkańcy Głogoczowa obawiają się, że to jeszcze nie koniec nieszczęść. - Dostaliśmy ostrzeżenia przed kolejnymi intensywnymi opadami deszczu - mówi mieszkanka małopolskiej miejscowości.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (530)