Gdzie dzwoniła obsługa wieży przed katastrofą Tu‑154?
Dokąd dzwoniła obsługa wieży na lotnisku w Smoleńsku przed katastrofą Tu-154M? Nie mogli tego sprawdzić polscy śledczy, ponieważ prokuratura wojskowa oficjalnie nie otrzymała od Rosjan nagrań i stenogramów z wieży. Tymczasem reporterzy TVN24, korzystając z numerów zapisanych w stenogramach zrobili to, czego nie mogła prokuratura.
26.01.2011 | aktual.: 26.01.2011 13:00
Jak podaje TVN24, jednym z miejsc, do których dzwonił kierownik lotów w Smoleńsku, ppłk Paweł Plusnin, okazało się być tajemnicze "miejsce związane z lotnictwem".
Drugi telefon okazał się być na lotnisko Jużne w Smoleńsku, zwane także "południowym". To tam Plusnin dopytywał się o poprawę pogody na kilkanaście minut przed przylotem polskiej maszyny.
Jak powiedział anonimowy rozmówca dziennikarzy TVN24, nikt ich nie przesłuchiwał, ponieważ nie mieli kontaktu z polskim samolotem.