Gdańsk. Strzały we Wrzeszczu. Kim jest oficer, który postrzelił dwie osoby?
Mężczyzna, który postrzelił w Gdańsku dwie osoby, to major prokuratury wojskowej. Oficer w Prokuraturze Rejonowej w Gdyni zajmował się postępowaniami z zakresu wojskowości, ale prowadził również sprawy cywilne dotyczące przestępczości powszechnej. Postępowanie w sprawie oddanych przez niego strzałów najprawdopodobniej nie będzie prowadzone przez prokuraturę z regionu.
W niedzielę około godziny 3 nad ranem w Gdańsku Wrzeszczu doszło do postrzelenia dwójki mężczyzn. Według wstępnych ustaleń prokuratury 21- i 22-latek mieli próbować, włamać się do mieszkania przez okno. W tym momencie lokator oddał do nich kilka strzałów z pistoletu.
Kim jest ten mężczyzna? To pracownik Prokuratury Rejonowej w Gdyni, w której utworzono dział wojskowy. Według naszych informacji major pełnił tam funkcję prokuratora wojskowego od co najmniej trzech lat. Oficer jeszcze przed zdarzeniem prowadził postępowania z zakresu wojskowości, ale zajmował się również postępowaniami w sprawach cywilnych.
Mężczyzna broń posiadał legalnie - miał na nią pozwolenie. Była to jego broń prywatna.
Strzały we Wrzeszczu. Kto przejmie postępowanie?
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku w związku z tym, że czynności cywilne wykonywane przez oficera podlegały jej zwierzchnictwu, woli nie prowadzić postępowania w jego sprawie. Tłumaczy to kwestią zachowania obiektywizmu.
- Złożyliśmy wniosek do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku o wyłączenie nas z prowadzenia sprawy dotyczącej oddania strzałów przez prokuratora wojskowego - powiedziała WP prok. Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Prokuratura Regionalna natomiast złożyła podobny wniosek do Prokuratury Krajowej. Chodzi o przejęcie postępowania przez Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej lub ew. przekazanie innej jednostce.
Decyzja o tym, kto ostatecznie zajmie się postępowaniem, ma zapaść w najbliższym czasie.
Gdańsk. Jak zostanie potraktowany prokurator?
Czym różni się postępowanie wobec prokuratora od postępowania dotyczącego zwykłego cywila? Prokurator Wawryniuk zapewnia, że niczym. Choć jest jedna znacząca różnica.
- Kodeks karny jest taki sam dla wszystkich. Oznacza to, że wszystkie czynności, które muszą być wykonane wobec cywila, wykonujemy również wobec prokuratora wojskowego. Jedyna różnica jest taka, że jeżeli strzały oddaje prokurator, to chroni go immunitet. Taką osobę można zatrzymać tylko na gorącym uczynku. Tu nie było takiej sytuacji. Może być też zatrzymany za zgodą przełożonego dyscyplinarnego. Okoliczności nie uzasadniały konieczności zatrzymania prokuratora - tłumaczy prokurator.
W mediach krąży informacja, że postępowanie dotyczące prokuratora wojskowego może dotyczyć art. 25 Kodeksu Karnego, czyli kwestii obrony koniecznej. Przypomnijmy, że po nowelizacji przepisów, które w życie weszły w połowie stycznia, "Nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem", a także "W razie przekroczenia granic obrony koniecznej, w szczególności gdy sprawca zastosował sposób obrony niewspółmierny do niebezpieczeństwa zamachu, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia".
Gdańsk. Postrzeleni w stanie stabilnym
Jednocześnie Prokuratura Okręgowa w Gdańsku prowadzi postępowanie ws. usiłowania włamania do mieszkania wojskowego prokuratora. Według nieoficjalnych informacji od świadków, którzy zgłosili się do Wirtualnej Polski, w sąsiednim mieszkaniu odbywała się impreza. Za włamywaczy uznano dwóch młodych mężczyzn w wieku 21 i 22 lat, którzy dla rozrywki wdrapywali się po murkach i elementach kamienicy.
Postrzeleni trafili do szpitala. Jeden z nich, według prokuratury, miał obrażenia okolicy pachwiny - według rodziny prokurator miał przestrzelić mu na wylot jamę brzuszną. Drugi ma obrażenia ramienia i nogi.
- Na dziś ich stan jest stabilny, niezagrażający życiu - mówi nam prok. Wawryniuk.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl