Fiński generał: Rosjan czeka "zielone piekło" w Ukrainie
Wraz ze zmieniającą się pogodą na Rosjan spadnie nowe niebezpieczeństwo w Ukrainie, uważa gen. Pekka Toveri. Były szef fińskiego wywiadu ocenia, że dla wojsk Putina wiosna i lato zmienią się w "zielone piekło".
11.05.2022 | aktual.: 11.05.2022 14:29
Wraz ze zmieniającą się pogodą, Ukraińcom łatwiej będzie ukrywać się przed oczami agresora, ocenia fiński generał Toveri. - Pod osłoną wysokiej trawy i listowia obrońca będzie mógł łatwiej przemieścić swoje siły specjalne na tyły atakującego - powiedział były szef wojskowego wywiadu Finlandii dziennikowi "Ilta-Sanomat".
Były dowódca mówi, że istnieją już oznaki aktywnej działalności ukraińskiej partyzantki na obszarze między Chersoniem a Mariupolem, który praktycznie od pierwszych dni wojny znajduje się pod rosyjską kontrolą.
- Rosjanie wciąż nie mają dojść wojska, by kontrolować tak duże obszary. Na tyłach jest miejsce do działania dla partyzantów - stwierdził gen. Toveri.
Kłopoty wojsk Putina
Wraz ze zmianą pogody, wojska Putina będą mogły zjechać z dróg, których do tej pory musiały się trzymać. Koniec "rasputicy" (okres roztopów zamieniający ukraińskie bezdroża w błoto - red.) oznacza jednak nowe zagrożenie dla Rosjan. Rosyjskie kolumny poruszające się po wąskich odsłoniętych drogach stanowiły łatwy cel dla Ukraińców. W ten sposób wojska agresora straciły setki czołgów. Teraz sytuacja zmieni się, ale zmianie ulegnie także położenie obrońców, którzy będą mogli organizować pułapki na Rosjan, kamuflując się wśród roślinności. Fiński dowódca uważa, że będzie to równie śmiertelne zagrożenie.
- Rosjanie stracili do tej pory setki czołgów, w ten sposób stracą kolejne. To zżera morale, gdy czołg nie zapewnia ochrony i jest głupio użyty - uważa fiński generał.
Walki w Donbasie nie przebiegają po myśli Rosjan. Ofensywa idzie powoli, a wszelkie sukcesy na froncie okupione są poważnymi stratami. Dodatkowe problemy na tyłach oddziałów frontowych, mogą tę sytuację jeszcze skomplikować.
Zobacz też: Specjalista komentuje mowę ciała Putina. "Na pewno nie jest zdrowy"