Ewa Kopacz: nie mogę mówić o przesłuchaniu
Po wyjściu z prokuratury Ewa Kopacz poinformowała tylko, że prokurator przekazał jej, iż nie może zdradzać szczegółów przesłuchania. Była premier zapewniła, że chciałaby o wszystkim powiedzieć w tej sprawie, ale nie chcę narażać się na odpowiedzialność karną.
Ewa Kopacz powiedziała dziennikarzom, że za ujawnianie treści przesłuchania grozi jej odpowiedzialność karna na podstawie art. 241 Kodeksu karnego.
- Jestem po czterech godzinach tutaj i gdyby mnie ktoś zapytał po tych siedmiu latach, czy bym zdecydowała się i pojechała do Moskwy, po odpowiem państwu: tak, zawsze warto być przyzwoitym, pomagać innym - oświadczyła Ewa Kopacz.
Ewa Kopacz przesłuchana ws. Smoleńska
- Ja tam nie pojechałam na wizytę dwustronną, na zaproszenie minister zdrowia, bo ja tam nie wykonywałam czynności związanych z ministerstwem zdrowia. Pojechałam opiekować się rodzinami, które tam były, na moją własną prośbę i za zgodą premiera. I taka była moja funkcja, i taka była moja rola. Żadnej innej roli tam nie pełniałam - dodała.
Na pytanie, czy nie obawia się postawienia jej przed Trybunałem Stanu odpowiedziała, że "za pomaganie ludziom może co tydzień stawać przed Trybunałem Stanu".
Była premier zapytana, dlaczego nie przeprowadzono sekcji zwłok ofiar katastrofy w Polsce odpowiedziała, że decyzje ws. przeprowadzenia sekcji zwłok nie zależą od polityków, lekarzy, ale od prokuratorów.
Na godzinę przed przesłuchaniem była premier opublikowała na swoim profilu na Facebooku emocjonalny wpis. Zaapelowała w nim o wstrzemięźliwość w opiniach, zwłaszcza polityków, którzy "wtedy nie byli w Moskwie, być może nie chcąc zmierzyć się z tą tragedią". Tłumaczyła też, dlaczego pojechała wtedy do Moskwy,
Wezwanie Ewy Kopacz do prokuratury
We wtorek Ewa Kopacz została wezwana na przesłuchanie w charakterze świadka w śledztwie dotyczącym m.in. nieprzeprowadzenia sekcji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej. Wtedy prokuratura nie ujawniła terminu przesłuchania byłej premier.
Chodzi o postępowanie prowadzone przez zespół nr 1 Prokuratury Krajowej (wyjaśniający okoliczności katastrofy smoleńskiej) w sprawie niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych i utrudnianie postępowania, polegające m.in. na nieprzeprowadzeniu sekcji zwłok ofiar katastrofy pod Smoleńskiem.
W tej samej sprawie wezwani zostali też Donald Tusk i Radosław Sikorski. Szef Rady Europejskiej zostanie przesłuchany w lipcu. Były szef MSZ został już przesłuchany.
Źródło: WP, PAP