"Europa w obliczu nowej ery". Hiszpański dziennik o relacjach USA z UE
Konferencja bezpieczeństwa w Monachium pokazała, że Europa stoi w obliczu nowej ery w związku z amerykańskim zwrotem, skutkującym separacją sojuszników niespotykaną od zakończenia II wojny światowej. Hiszpański dziennik "El Pais" podkreśla, że choć relacje USA z UE miały trudne momenty, obecna sytuacja jest wyjątkowa.
Hiszpański dziennik przypomina, że w przeszłości zdarzały się między USA i UE nieporozumienia. Przypomina krytykę Niemiec i Francji wobec amerykańskiego ataku na Irak w 2003 r. Jednak, według hiszpańskiej gazety, obecna sytuacja "ma cechy niespotykane od ośmiu dekad".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Europa oburzona propozycjami Trumpa. "Nie bądźmy świętoszkami"
"Nie oznacza to, że formalny rozpad sojuszu transatlantyckiego (…) jest nieuchronny. Jednak charakter relacji zmienił się zarówno pod względem treści, jak i formy - do tego stopnia, że stała się niemal nie do poznania" - zauważył "El Pais".
W ocenie dziennika, Europejczycy stają się "coraz bardziej świadomi dystansu, jeśli nie wręcz wrogości administracji Donalda Trumpa". Jednocześnie niezadowolenie z obecnej sytuacji "jest tłumione przez potrzebę uniknięcia nagłego i całkowitego wycofania wsparcia Waszyngtonu dla Ukrainy".
"Aspekt wojskowy wydaje się nabierać dramatycznej pilności"
Choć UE musi osiągnąć większy poziom konkurencyjności gospodarczej, to "aspekt wojskowy wydaje się nabierać dramatycznej pilności w obliczu nagłego wycofania się Waszyngtonu, czy to z pomocy dla Ukrainy, czy z gwarantowania bezpieczeństwa europejskim sojusznikom" - dodał "El Pais".
"Konferencja w Monachium pokazała przekonanie przywódców o konieczności dokonania szybkiego skoku w zakresie zdolności wojskowych, zarówno w celu utrzymania Ukrainy, jak i posiadania siły do powstrzymania dalszych kroków Putina" – czytamy w hiszpańskim dzienniku.
Jak podsumował dziennik, konferencja w Niemczech była w przeszłości świadkiem "przemówień o historycznym znaczeniu". Tegoroczne spotkanie w stolicy Bawarii również może zapisać się ponuro na kartach historii - skonstatował "El Pais".