Piszą o szoku w Monachium. "Przerażenie i niedowierzanie"
"Wśród europejskich delegatów dało się wyczuć przerażenie i niedowierzanie - a także powiew paniki" - pisze Reuters, podsumowując Monachijską Konferencję Bezpieczeństwa. Jak wskazano, głównie słowa J.D. Vance'a i Keitha Kellogga podsyciły obawy dotyczące bezpieczeństwa Ukrainy i całej Europy.
W weekend w Niemczech odbyła się 61. Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa, która była okazją do spotkań i wystąpień wielu światowych polityków. Szerokim echem odbiło się m.in. piątkowe przemówienie wiceprezydenta USA J.D. Vance, który przekazał m.in., że "największym zagrożeniem dla Europy nie są Rosja czy Chiny, ale zagrożenie od wewnątrz, odwrót Europy od niektórych z najbardziej podstawowych wartości".
Vance swoje wystąpienie poświęcił ostrej krytyce europejskiej demokracji, oskarżając Europę o odejście od własnych wartości, stosowanie cenzury, ignorowanie w wybory i prześladowanie chrześcijan, uznając je za największe zagrożenie dla kontynentu.
Z kolei w sobotę specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy i Rosji Keith Kellogg zapowiedział, że "Europa nie będzie bezpośrednio zaangażowana w negocjacje" mające na celu zakończenie wojny Rosji w Ukrainie, ale "jej interesy zostaną wzięte pod uwagę".
Jak podsumowuje wydarzenia w Monachium Reuters, europejscy politycy "nie powinni być zaskoczeni", a jednak "w ostatnich dniach zostali zszokowani działaniami administracji Trumpa w sprawie Ukrainy, Rosji i europejskiej obronności".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trump i Putin razem 9 maja? Ekspert: To realny scenariusz
"Wśród europejskich delegatów dało się wyczuć przerażenie i niedowierzanie - a także powiew paniki - nawet jeśli niektórzy próbowali przybierać odważną minę" do wydarzeń tych dni - podkreśla agencja.
Przywołano słowa Tuska. "Monachium. Nigdy więcej"
Reuters wskazuje też, że główną obawą ze strony europejskich przywódców i dyplomatów jest to, że nie mogą być już pewni ochrony wojskowej ze strony Stanów Zjednoczonych, a także, że prezydent USA Donald Trump może zawrzeć z prezydentem Rosji Władimirem Putinem porozumienie pokojowe w sprawie Ukrainy, które podważy bezpieczeństwo Kijowa i całej Europy. Głośne i szeroko komentowane przemówienie J.D. Vance’a, a także późniejsze słowa Kellogga o tym, że "Europy nie będzie bezpośrednio przy stole negocjacyjnym w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie" tylko podsyciły te obawy.
W tekście zwrócono też uwagę na słowa Donalda Tuska, który w niedzielnym wpisie przyznał, że jako turysta lubi Monachium. "Mili ludzie, doskonałe piwo, Pinakoteka" - wymienił. "Jako historyk i polityk jedyne, co mogę dziś powiedzieć, to: MONACHIUM. NIGDY WIĘCEJ" - podkreślił jednak Tusk.
Jak powiedział jeden z europejskich anonimowych dyplomatów, cytowany przez agencję: - Teraz jest jasne, że Stany Zjednoczone chcą zniszczyć porządek, który stworzyły po II wojnie światowej. Obejmuje to również zniszczenie UE. Będziemy musieli być na to przygotowani i całkowicie zmienić nasze podejście.
Czytaj też:
Źródło: Reuters, Wirtualna Polska