Ekspresowy awans szefa ABW. W półtora roku od kaprala do pułkownika
Piotr Pogonowski został szefem ABW w lutym 2016 roku. Był wówczas kapralem. Jakim cudem w 17 miesięcy awansował do stopnia pułkownika?
11.07.2017 08:09
Dziennikarze TVN24 starali się ustalić, jak tak błyskawiczny awans jest w ogóle możliwy. Zgodnie z obowiązującymi w ABW przepisami, nawet po skróceniu wszystkich ustawowych okresów, stopień pułkownika szef Agencji mógłby otrzymać dopiero po prawie dekadzie. I to tylko wówczas, gdyby wcześniej został awansowany na podporucznika.
Tymczasem, jak informuje TVN24, w chwili nominacji na szefa ABW Piotr Pogonowski był zaledwie kapralem. Musiałby więc najpierw skończyć kurs oficerski i zdać odpowiedni egzamin, by dostać awans na podporucznika. Sam kurs do niedawna trwał minimum 8 miesięcy. Po przejęciu władzy przez PiS - jak przypomina TVN24 - wprowadzono jednak nowe rozwiązania i teraz w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencji Wywiadu można zostać oficerem już po trzymiesięcznym przeszkoleniu.
O to kiedy Piotr Pogonowski otrzymał awans na pierwszy stopień oficerski TVN24 zapytał oficjalnie Kancelarię Prezydenta Andrzeja Dudy. Zgodnie z artykułem 67. ustawy o ABW "na pierwszy stopień w korpusie oficerów oraz na stopień generała brygady mianuje Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej na wniosek Prezesa Rady Ministrów". odpowiedź jaka otrzymali dziennikarze stacji była zaskakująca.
"Uprzejmie informujemy, że wnioskowane informacje podlegają przepisom ustawy o ochronie informacji niejawnych w związku z czym nie mogą zostać udostępnione" - poinformowało TVN24 biuro prasowe Kancelarii Prezydenta.
Co ciekawe, nie jest to pierwsza instytucja, która stopień wojskowy szefa ABW i jego awanse traktuje jako "ściśle tajne". Wcześniej TVN24 zwrócił sie do ministra-koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego o informację, jaki aktualnie stopień ma szef ABW i daty jego kolejnych awansów (zgodnie z prawem Kamiński pełni cywilny nadzór nad każdym aspektem działania tajnych służb). Biuro prasowe poinformowało, że nie podaje "do publicznej wiadomości informacji dotyczących spraw kadrowych funkcjonariuszy i pracowników służb specjalnych".
Miesiąc później, gdy "Rzeczpospolita" poinformowała, że Pogonowski może już wkrótce otrzymać nominację generalską, Stanisław Żaryn, rzecznik ministra Mariusza Kamińskiego zaprzeczył tym doniesieniom. Jednocześnie jednak napisał w specjalnym oświadczeniu, że "w chwili obecnej (Piotr Pogonowski - przyp. red.) ma stopień pułkownika ABW". Dodał też, że wcześniej ukończył kurs oficerski.
Dlaczego wcześniej informacje o szefie ABW były niejawne? - Nie wiem, jak do tego doszło - odparł w rozmowie z TVN24 Stanisław Żaryn.
- Szef ABW powinien wstydzić się swojej kariery “kangura”, jak w mundurowym świecie określa się awansujących przedwcześnie. Dlatego, że takie błyskawiczne awanse demoralizują całą instytucję, obniżają rangę munduru. Są niszczące dla tysięcy funkcjonariuszy, którzy każdy awans okupują ciężką pracą często ryzykując życie i zdrowie - skomentował TVN24 błyskawiczną karierę Piotra Pogonowskiego były minister spraw wewnętrznych i koordynator służb Marek Biernacki.