Eksplozja na moście kolejowym w Rosji. To robota wywiadu Kijowa

W poniedziałek rano doszło do eksplozji na moście kolejowym w obwodzie samarskim w Rosji. Uszkodzenie konstrukcji spowodowało opóźnienia pociągów - informują rosyjskie kanały na Telegramie Mash i Baza. Do ataku przyznał się ukraiński wywiad wojskowy (HUR).

Uszkodzony most w Czapajewsku
Uszkodzony most w Czapajewsku
Źródło zdjęć: © Telegram | Google Maps
Wojciech Rodak

Eksplozja nastąpiła na moście kolejowym na rzece Czapajewka pod miastem Czapajewsk (leży około 40 km od Samary). Według rosyjskich mediów, odgłos eksplozji był słyszalny około godz. 6:15 czasu lokalnego.

W wyniku wybuchu uszkodzone zostały metalowe konstrukcje mostu i ogrodzenie. Betonowa podpora przeprawy nie została uszkodzona.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ruch pociągów przez most został wstrzymany. Trzy pociągi pasażerskie jadące z Moskwy i jeden pociąg lokalny zostały zatrzymane. Na miejscu zdarzenia pracują służby specjalne.

Rosyjskie media dodają, że w wyniku zdarzenia nikt nie odniósł obrażeń.

Ładunek założył ukraiński wywiad

Niedługo po pojawieniu się doniesień o eksplozji, do organizacji akcji sabotażowej przyznał się ukraiński wywiad wojskowy.

"Linia kolejowa była wykorzystywana przez agresora do transportu amunicji, w tym amunicji inżynieryjnej produkowanej przez zakład Polimer w Czapajewsku w obwodzie samarskim. Biorąc pod uwagę charakter uszkodzeń mostu kolejowego, jego użytkowanie nie będzie możliwe przez długi czas" - czytamy w komunikacie HUR.

Źródło: HUR/Masz/Baza

Wybrane dla Ciebie