Ekspertka: Rosyjska elita jest w szoku, a Putina boli głowa

Według rosyjskiej analityczki Tatiany Stanowej to nie koniec rebelii Prigożyna, a cała sytuacja przyprawia Władimira Putina o silny ból głowy. Rosyjska elita zobaczyła, że struktura władzy na Kremlu wcale nie jest tak silna, jak sądzono.

Prigożyn, Putin
Prigożyn, Putin
Źródło zdjęć: © PAP, forum
Paulina Ciesielska

Rosyjska elita jest w szoku po weekendowym buncie zorganizowanym przez szefa wagnerowców Jewgienija Prigożyna, ocenia politolożka Tatiana Stanowa. "Zobaczyli, że struktura władzy w kraju nie jest tak silna, jak wcześniej sądzono".

Rosyjska ekspertka podkreśla, że choć bunt został stłumiony, to wcale nie oznacza, że nastroje w Rosji się polepszyły. Według analityczki, końca działań Prigożyna jeszcze nie widać, a cała sytuacja ma przyprawiać Władmira Putina o silny ból głowy.

- Prigożyn wcale nie wygląda na przygnębionego, nadal wygłasza oświadczenia i z coraz większą pewnością apeluje o poparcie dla własnych opinii. Kreml jeszcze nie wymyślił sposobu, jak sobie z nim poradzić - stwierdza badaczka, cytowana przez fińską gazetę "Iltalehti".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jednak egzekucja Prigożyna? Rosjanka powiedziała, co sądzą w Rosji

Nie ma zgody na Kremlu

Stanowa wskazuje, że na Kremlu nie ma zgody co do tego, jak należy postąpić z Prigożynem. Część rosyjskiej elity broni grupy najemników, podczas gdy inni domagają się jej rozwiązania. Podział ten wynika z faktu, że Putin nie zajął jeszcze stanowiska w tej sprawie.

- Putin musi interweniować, dokładnie rozważając ryzyko związane z możliwą negatywną reakcją sympatyków Prigożyna w całym kraju - twierdzi rosyjska badaczka.

Jak mówi Stanowa, obecnie wiele osób zadaje sobie pytanie, jak można było uniknąć tej rebelii, wielu zaś zdało sobie sprawę, że teraz "wolno znacznie więcej".

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wojna w Ukrainiewładimir putinkreml

Wybrane dla Ciebie